I nie mowcie mi ze hard

haha teraz to do pieca doj***łeś...
ale ty sie tym gównem musisz jarać

Ludzie, jak juz macie hejtowac Anime, to blagam was k***a - Nie 'bajki', tylko 'kreskowki'... Ja pie**ole... I nie Chinskie tylko Japonskie.

Jak już ktoś jest kompletnym ignorantem, który nigdy nie widział, żadnego anime i hejtuje każdą taką wstawkę, to niech się przynajmniej nuczy:
Anime - azjatycka animacja = bajka z Azji, nie k***a żadna chińska, japońska czy ch*j wie jeszcze jaka. Nauczcie się tego j***ne pedały i wtedy hejtujcie do woli.

1. To nie bajka tylko anime
2. Lucy Elfen.... żal ciska się na twarz.. Oglądałeś to w ogóle, żeby wrzucać i wypowiadać się na temat tego anime?

1. Chińskie porno bajki.
2. Ja oglądałem. GUpie.

Jak chcecie cos brutalnego to przeczytajcie gantza

anime to gówno, nie ma piwa za pojebow w komentarzach wstawiajacych sie za tymi japonskimi shitowymi bajuniami...

Wk***iają mnie hejterzy, który zawsze gdy jest anime to będą pisać "Jakim pojebem trzeba być, żeby to oglądać", gdy pojawi się techno/dupcostam to "Jakim trzeba być pojebem żeby coś takiego słuchać"... Jak w rytmach łupu cupu będzie coś sadystycznego albo ciekawego to piwko dam, a w komentarzach napisze najwyżej, że fajny materiał ale muzyka zj***na bo mi się po prostu nie podoba, ale nie będę jeździł po ludziach, którym takie rzeczy się podobają, żeby się dowartościować jak poniektórzy. Takie zachowanie jest po prostu żałosne...

Bajka Lucy Elfen -.-

Oby cię Lucy dopadła i urwała nie powiem już co.

k***a mac - nie bajka tylko anime. I nie - nie jestem fanem anime :|

Te anime jest jednym z najlepszych. Widać autor nie zna się na anime a widząc tylko krew i szatkowanie ciał od razu leje w gacie


widzę masę lamusowych haterów, którzy nawet krytykować poprawnie nie potrafią. nie potrafią podać argumentów godnych, które by poparły ich tezy. ahh żałośni ludzie i pustaki. nie lubicie anime to nie oglądajcie

Znalazłam specjalnie dla tych, którzy nie wiedzą, czym różni się anime od bajki. Poniżej japoński Street Fighter vs amerykański shit.

Zapomniało się widzę, jak podwórka były puste, a dzieciaki zapie**alały do domu, żeby na RTL7 Dragon Balla obejrzeć. Wtedy nikt nie smęcił, że to gówno i chińska bajeczka.

Jak już chcecie coś krwawego to tylko Higurashi no Naku Koro ni

Się k***a podniecacie animacją. Jak chcecie coś zrytego to polecam serię "The Guinea Pig" i inne japońskie gore, a europejskiego podwórka "Srpski Film". Ten film jest wyjątkowo poj***ny i nie mam na myśli brutalnych scen, których i tak jest od zaj***nie, ale fabułę.

Część 3cia, chyba najlepsza z serii i niejednego sadystę wprowadzi w stan ekstazy... reszta jakaś taka miałka była trochę.
Co ciekawsze, najbardziej gęste nie jest japońskie anime ale japoński surrealistyczny cyberpunk (jeżeli chodzi o watek fabularny to czesze pod czapką cholernie).

To jest chore. Okropny jest ten pierwszy film i jakby ta k***a nie mogła ich rozpie**olić wcześniej . Czym trzeba być by wg takie anime zrobić ? bo na pewno nie człowiekiem