18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Krótka historia mego pradziadka

Patriot • 2013-07-05, 16:44
Otóż sądzę, iż historia mego pradziadka jest odpowiednia dla tego portalu jak i jego czytelników. Postaram się przedstawić tę historię jak najlepiej tylko potrafię i umiem. Za wszelkie ewentualne błędy przepraszam.

Historię tę zasłyszałem od mego brata ciotecznego, który wypytywał mą babkę, dopiero po takim sznurku dane mi było ją usłyszeć przy piwku. Nie wiem ile z tego to prawda, a ile ktoś dodał wiadomo. Jednakże szkielet jakiś musi być prawdziwy. Więc mój przodek był wielce przeciwny rosjanom(specjalnie z małej), jak i komuchom. Działał niejako aktywnie przeciw nim, a takie działanie zawsze nagradzane było szeroko rozumianą wysyłką do obóz kilkuletnich czy nawet śmiercią w jego czasach. Gdy został złapany, został wpierw porządnie przekatowany przez ubeków, a wtem nagrodzony zsyłką na Sybir. Podczas przesłuchania nie dał z siebie żadnej pary z ust co zaowocowało kilkoma porządnymi uszkodzeniami i omawianą wysyłką na Syberię. Był tam trzymany dobrych kilka lat, dokładnej liczby nie jestem w stanie podać. Aczkolwiek i tam trzymał gębę krótko. Podobno wręcz nie odzywał się żadnym słowem. Czy było to spowodowane umyślnie czy też zamknął się w sobie, nie wiem. Mogę jedynie się domyślać. Wreszcie po kilku latach roboty i zapoznania się bliżej z metodami torturowania bolszewików został zwolniony z owego obozu. Ale jak to bywa, podróż koleją jest tylko jednostronna. Z tego powodu wracać musiał o własnych siłach, głównie podróżując na pieszo. Podróż wszak zajęła mu sporo czasu, aczkolwiek wreszcie dotarł do rodzinnego Miasta Trybunałów, tudzież Piotrkowa Trybunalskiego. Znalazłszy się tam problemem już nie były urazy cielesne, jednakże to że wciąż nie wydał ze swych ust żadnego słowa. Dopóty, dopóki... nie napił się wódki. Ot takiego miałem pradziadka, człowiek nie do zdarcia o jakich ciężkich w dzisiejszych czasach.

Mam nadzieję, że historia nie jest przydługa i czytało się ją wam przyjemne, a i końcowa anegdota była dla was zabawna. Pozdrawiam w tenże słoneczny dzień sadistikowicze.

re...........ka

2013-07-05, 17:02
Coś podejrzanie ciepłe te pozdrowienia.

tonieja

2013-07-05, 17:05
A dziadek Tuska zmarł w obozie koncentracyjnym, spadł z wieżyczki.

lunio86

2013-07-05, 17:16
Odruchowo skojarzyłem "z wermachtu", tak na serio piwo i wódka dla twojego pradziadka sie należy.

Brzydkii

2013-07-05, 17:24
Za mój Piotrków zawsze zimne piwero!

Loq14

2013-07-05, 17:25
"Krótka historia mego pradziadka" k***a przeczytałem "prącika" i aż się wystraszyłem.

wojtasior

2013-07-05, 17:29
Dobry masz k***a ten język stylistyczny.. Ty pisałeś czy mama polonistka?

Loq14

2013-07-05, 19:38
@Up to było do mnie?

DDS

2013-07-05, 19:50
Za krótką historie Twego pradziadka zawsze piwko

coreq

2013-07-05, 19:56
ja pier po polsku nie mozna?

ch...........07

2013-07-05, 20:01
Szacunek za brak szacunku do kacapów ;)

Vi...........et

2013-07-05, 20:04
Czytało się bardzo przyjemnie tak więc łap piwo.

bart0$z

2013-07-05, 20:17
Patriot napisał/a:

a i końcowa anegdota była dla was zabawna.


Zabawna w chvj. Bongman wpadł w kompleksy.

Patriot

2013-07-05, 20:40
wojtasior napisał/a:

Dobry masz k***a ten język stylistyczny.. Ty pisałeś czy mama polonistka?



Sam żem pisał. Dziękuję za komplement. Ot jest fascynatem staropolskiego języka, stąd też mój niecodzienny, archaiczny styl pisania.

mazin

2013-07-05, 21:05
Cóż, styl... jak styl, trochę pretensjonalny, zwłaszcza, że nie ustrzegłeś się przed błędami.
Ale za to, że dziadek nie lubił komuchów - łap piwko.