Haha, pamietam jak matka pojechala do Netto, przypiela rower, a gdy wrocila i chciala go odpiac, to zlamal sie kluczyk Wrocila do chaty, a ja ze starym wzielismy brzeszczot z garażu i meczylismy pod samym wejscie do sklepu te blokade z 5 minut. Nikt nawet nie zwrocil uwagi, więc jak chcecie ukraść jakiś rower w środku dnia, w miejscu gdzie przechodzi kupa ludzi, to polecam tę metodę