Dodatkowy koń do mocy, tyle że na masce
k***a, debil zabił zwierzę. I jeszcze biednego konia trafił
Debil to jeździł po nocy wozem bez żadnych odblasków ani świateł (choćby taniej lampki rowerowej).
Kierowca oślepiony nieco reflektorami z naprzeciwka zobaczył wóz pewnie na 20 metrów przed uderzeniem i nie miał czasu zareagować.