ponieważ i tak biologii nie oszukasz, to wszelkie zabiegi genderystów można o kant dupy rozbić.
Slonx,
Nie wybierają "z jakiegoś powodu" takich a nie innych kierunków studiów tylko z powodów biologicznie uwarunkowanych zainteresowań (choć oczywiście prawdą jest, że duży w tym jest udział biologii), ale często właśnie z powodu roli społecznej jaką się od najmłodszych lat wpaja dzieciom. Wystarczy że ten czynnik zostanie wyłączony np. poprzez rodziców którzy swojej córce nie kupują lalek czy różowych ciuszków tylko raczej dinozaura i okazuje się, że w dużej liczbie przypadków ma ona w życiu bardziej "męskie" zainteresowania.
To jest właśnie to wpasowywanie w narzucone role. Nie potrafię powiedzieć i nikt tego nie potrafi ile dokładnie to jest i podejrzewam, że nawet po całkowitym wyeliminowaniu gender i tak na politechnikach byłaby przewaga facetów, ale z całą pewnością byłaby znacznie, znacznie mniejsza dysproporcja płci.
k***a mać, przecież już u niemowląt widać różnicę w poświęcaniu uwagi na pokazywane przedmioty. Nie da się wyeliminować zjawisko, które w tak dużej części determinuje biologia.
Poza tym Gender to nie tylko kwestia zawodowa/zainteresowań. To pojecie znacznie szersze odnoszące się choćby do ubioru i wyglądu. Przykładowo: dziś jest absolutnie niedopuszczalne by facet malował twarz, obkładał się pudrem czy nosił perukę. Nie zaprzeczysz temu chyba. A wiesz do czego piję? Choćby do XVIII wieku kiedy było to w całej rozciągłości dopuszczalne, wręcz pożądane. Co się zmieniło? Podaj mi jakiś uniwersalny, niezbywalny powód dla którego facet malujący oczy jest gejowski/zniewieściały? Nie ma takiego, ponieważ nie jest to żadna prawda objawiona, a właśnie sztuczna naleciałość "płci kulturowej". Jeszcze całkiem niedawno męska koszula nocna byłą niczym innym jak sukienką sięgającą nawet do kostek. Zobaczyłbyś dziś faceta, który tak się kładzie spać to co byś pomyślał? Ano właśnie! I to jest to ciasne myślenie rodem z Gender arbitralnie przypisujące danej płci olbrzymi zakres rzeczy zupełnie bez jakiegokolwiek sensownego uzasadnienia.