Jeździsz na motocyklu ignorując ograniczenia prędkości, wyprzedzasz na skrzyżowaniach i z prawej strony?
Powiedz mamie, żonie, dziewczynie - czy komukolwiek z kim mieszkasz, kogo kochasz, że nie wrócisz do domu na kolację. Jeszcze nie wiadomo kiedy, ale pewnego dnia nie wrócisz. W tym wypadku nie jest pytanie czy, tylko kiedy zginiesz. I nie ważne że samochód wymusił, kierowca nie spojrzał w lusterka czy inna wymówka. To nie poprawi twojego widoku w trumnie - miej tą świadomość.
a potem wielki płacz "olaboga umar taki młody był całe życie miał przed sobą" mi w takich przypadkach szkoda kierujących autem bo nawet jeśli są niewinnie to mają w świadomości że gdyby tam nie pojechał on by przeżył.
Nie wiem czy wszyscy komentujący powyżej są ślepi? Wiadome, było wiele filmików, gdzie jest ewidentna wina motocyklisty ew. typka co na skuterze jedzie, gdzie np. ostro zapie**alają, wyprzedzają z prawej strony etc.. Ale wiele filmików była ewidentna wina kierujących samochodem, zajechania drogi, niepatrzenie w lusterka, nawet nieświadome spychanie z drogi...