Koleś był w takim szoku, że dostał kule w łeb i zapomniał umrzeć
Rykoszet od czaszki jeszcze zrozumiem, ale jak on sfarcił, przeżył 5,56 (albo wyżej) to chyba tyle dzięki zajebistej celności strzelca. To jest dopiero fartuch pierdolony.
Klamka chyba ma 9. A kałachem nie trafił.