18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Kolejny wypad MTB ode mnie - Wielka Sowa

prockenzie • 2013-05-10, 22:20
W lutym wjechaliśmy na Ślężę, to w maju zdecydowaliśmy się zdobyć Wielką Sowę (1015 mnpm.). Wycieczka nagrywana dwoma gopro2, filmik dynamicznie zmontowany do muzyki mumfordów. Na pytania chętnie odpowiem. Mam nadzieję że się spodoba, cze!


artiee

2013-05-11, 09:58
Echh też bym tak polatał.

PelsonMX

2013-05-11, 10:07
piją pepsi na pojary

ak...........ul

2013-05-11, 10:09
Hexagon v3 2010 - mój zakup sprzed miesiąca, świetny rower :)

glinglqnglowy glunglak

2013-05-11, 10:25
Ziomeczki, macie siłę, trzymajcie się pasji jak pies j***nia kolana. W tym jest sens życia, wyżej, wyżej! Piwo oczywiście, powodzenia :)

Ranger

2013-05-11, 10:28
Cytat:

czy nozka do roweru przypadkiem nie jest pedalska? zwlaszcza dla kogos kto sie tym zajmuje?



Jest, wiem bo się tym zajmuję :mrgreen: Problemem nóżek do roweru jest to, że z reguły są to ciężkie klamoty zwiększające ryzyko zahaczenia o jakiś korzeń, a do niczego tak naprawdę nie są potrzebne.

Cytat:

Kross Hexagon v3. dałem 900zł. Wytrzyma stosunkowo dużo, oczywiście nie możesz napie**alać z jakichś dropów bo to jednak nie jest klasa światowa. ale szybka jazda po kamieniach, korzeniach - przyjmuje na klatę



Jeśli nie jeździłeś na lepszym rowerze to się nie wypowiadaj w taki sposób... Hexagon V3 ma podróbę amortyzatora, bo ten Zoom czy Suntour XCT, który do nich pakują nie robi żadnej roboty. To są atrapy, które pod wieloma względami przewyższa nawet sztywny widelec np. nie złapie luzów i jest lżejszy.
Żeby rower brał na klatę szybką jazdę po kamieniach to musi mieć rzeczywiście działający amor, najlepiej powietrzny - najtańszy to Suntour Raidon, który kosztuje niewiele ponad 300zł, jest ciężki, ale przynajmniej działa i wybiera nierówności.

Cytat:

Wybrałem ten drugi, bo taki mi polecali na forach rowerowych. Ładnie się trzyma.



Polskie fora rowerowe polecam omijać z daleka. Roi się od bzdur, każdy zgrywa eksperta, a w rzeczywistości nie ma pojęcia o tym, co mówi. Rekordzistą w ilości bredni na jeden post jest forumrowerowe.pl
Co do samego roweru to zależy, ile dałeś za tego Schwinna. Jeśli tyle samo, co za Hexa to rzeczywiście wybór właściwy. Jeśli dopłacałeś kilka stówek to wtedy brałbym Hexa.

Cytat:

Hexagon v3 2010 - mój zakup sprzed miesiąca, świetny rower



Eee, nie. Hexagony to przeciętne rowerki dla ludzi, którzy nie są pasjonatami. Taki rower mimo, że nazywany górskim, wcale się w góry nie nadaje. Co najwyżej jeżdżenie po leśnych ścieżkach.

cenius

2013-05-11, 10:37
^

Na tym krossie zrobiłem ponad 8000 km w 2 lata

nic nie wymieniałem, śmiga dalej


pozdrawiam eksperta 8-)

kordas

2013-05-11, 10:43
piwo za ujęcia kręcone ku*asem ;)

D_DIESEL

2013-05-11, 10:48
Panowie, dzięki za pomysł na kolejny wypad! Strasznie się tym wszystkim jaram: górki, pagórki, zjazdy, rekordy prędkości, wyprawy rowerowe itp

prockenzie

2013-05-11, 11:15
dzięki za poztywne komenatrze!
@ranger, nie znam się jakoś specjalnie na rowerach, wypowiadam sie w oparciu o to co znam z autopsji, ale dzieki za rady ;)

poberlinie

2013-05-11, 11:23
cudowne dzieci dwóch pedałów, Świdnica się wstydzi a wy golicie nogi

Ranger

2013-05-11, 11:29
Cytat:

Na tym krossie zrobiłem ponad 8000 km w 2 lata

nic nie wymieniałem, śmiga dalej



4000 kilometrów w sezon to jest kiepski wynik. Poza tym po takim przebiegu nie wymieniając niczego może i jeszcze zrobisz sezon albo dwa(a jeśli konserwujesz regularnie napęd to nawet więcej), ale za to będziesz musiał cały napęd wymienić naraz. Co w przypadku seryjnych elementów w tym przedziale cenowym nie jest wcale takim złym pomysłem, bo sam najpierw zajeździłem napęd do granic wytrzymałości, a później wymieniłem wszystko na wyższą grupę.

Cytat:

@ranger, nie znam się jakoś specjalnie na rowerach, wypowiadam sie w oparciu o to co znam z autopsji, ale dzieki za rady



Przede wszystkim szacun, że się ruszacie, a nie dociskacie dupy do krzesła od kompa. W przypadku jazdy stricte rekreacyjno-amatorskiej rower ma małe znaczenie, bo i na makrokeszu da się sporo przejechać ;)

ly...........sz

2013-05-11, 11:54
Fajne! Zawsze będę "plusował" eskapady rowerowe, nieważne, czy krótkie, czy długie.
Ja praktycznie całą Polskę zjechałem na rowerze i miałem raczej pozytywne doświadczenia. Raz jeździłem sam, innym razem ze znajomymi. Nigdy mnie nie okradziono (prędzej rower ukradną w środku dnia w mieście, niż w zupełnej głuszy na zadupiu), spałem niejednokrotnie pod gołym niebem (gwiaździsta noc nad mazurskim jeziorem z dala od ludzi - piękne), spotkałem się z życzliwością ludzi i bezinteresowną pomocą z ich strony (mleko, świeży chleb dostawałem za darmo, u niektórych nawet mogłem się wykąpać w wannie z gorącą wodą).
Każdemu mogę polecić. Tylko bierzcie aparat/telefon ze sobą, bo potem może się w głowie pomieszać. Ja na przykład pierwszych wycieczek już nie pamiętam, właśnie przez to, że nie brałem ze sobą aparatu.


bulans

2013-05-11, 11:56
Jedyne pedałowanie które można tolerować!

Arturyo

2013-05-11, 11:58
@Ranger
Zostajesz przydzielony do grupy