A w prawdziwej walce z normalnie rozgarniętym zawodnikiem, dostałby strzała podczas tych wygibasów i walka skończyłaby się podczas pierwszego głupiego obrotu.
Chciałbym zobaczyć tego kolesia jak tańczy tak przed Cainem Velasquezem albo Brockiem Lesnarem... Zanim by nogą machnął, to dostał by taką bombę na ryj, że by się pajacowanie skończyło.