Kolejka w supermarkecie. stoi jakaś babcia, a na samym początku mamusia z córeczką (na oko lat 5). Dziewuszka jest nieznośna, ciągle krzyczy i tupie nogami. Jeszcze chwila i zamieni się w diabła tasmańskiego. Z kolejki wychyla się babcia i recytuje wyuczone przez wszystkie babcie pytanie:
- Taka śliczna dziewczynka, a taka niegrzeczna? Jak to tak?
Dziecko cały czas było odwrócone tyłem. Po pytaniu babuni odwróciła się i ze stoickim spokojem odpowiedziała:
- sp***alaj.
jeżeli to anegdota z życia wzięta to nie zły hard
znam kilka takich
-kup mi lizaka bo powiem babci że brałaś tacie siusiaka do buzi
lub
pytanie dziecka pokazującego palcem na condomy
-co to??
matka
-gumy
-kupmy parę tacie on dziś był taki smutny
od dzieci są k***a słodkie zwłaszcza podawane na ciepło po hawajsku z annasem
Ludzie, co się z Wami dzieje? Narzekacie jak pie**olone gimbusy.
Gdyby nie regulamin, założę się, że by było 20 razy "dobry kawał, [ ] piwko ode mnie xD"
Użyjcie wyobraźni tak jak łynkcynkpynkcynk, czasem to pomaga, a nie narzekajcie na wszystko. Jeśli żaden kawał wam się nie podoba, to wrzućcie coś swojego lub zamilczcie na wieki nie wk***iając przy tym innych.
Jasio jedzie rowerkiem i mówi "Lowelku jedź , lowelku stój". Słysząc to starsza pani zwróciła Jasiowi uwagę :
-Taki duży chłopiec a nie umie powiedzieć "r".
-sp***ALAJ STARA k***O, a ty lowelku jedź
czemu niby kruwa mam nie komentować jak mi się nie podoba? od tego są komentarze żeby wyrazić opinie a nie k***a "chwalić superancki dowcip" jak ci sie podoba ta ch*jnia i pobudza ci wyobraźnie....no to k***a proszę bardzo! ale mi nie pie**ol że mam nie krytykować bo od tego mam j***ną wolność słowa żeby pisać gdzie chcę i k***a j***na mać co chcę.
dowcip prawdopodobnie wymyślony. Żenada. Kluski. Makaron.