Serwis ExtremeTech dotarł do złożonego przez Microsoft wniosku patentowego na rozwiązanie technologiczne, które pozwoliłoby nowej wersji Kinecta liczyć ludzi siedzących przed telewizorem. Sprzęt mógłby w ten sposób sprawdzać czy np. kupiony film (albo licencja na streamingowanie go) ogląda "opłacona liczba osób".
Wyobraźcie sobie sytuację, w której kupujecie film czy grę, albo odpalacie streaming i chcecie obejrzeć/zagrać w to na imprezie. Odpalacie więc Xboksa One (który bez Kinecta nie będzie działał) i zamiast obrazu widzicie informację żądającą od was większej ilości pieniędzy. Za każdą dodatkową osobę, której wasza licencja nie przewidziała.
czyli będą takie scenariusze:
wpada ekipa do domu. "Obejrzymy coś?" "Jasne!". Włączają telewizor, wybierają film, a tu wyskakuje informacja o dopłacie. Następuje wyłączenie wirtualnej wypożyczalni i pada tekst: "ściągnę ten film. mam net 60 mb, więc zaraz będzie". Po 10 minutach na siku, otwarcie piwa i ułożenie się na kanapie wszyscy bez opłat oglądają film.
Później oczywiście grupowe r*chanie, muzyka Wagnera i brawa od kierowcy autobusu
@ku*asso przecież acta już jest. Tzn (CISPA) wprowadzona ukradkiem przez amerkańców w czasie "zamachu" w bostonie.
woją drogą ten zamach to jedna wielka ściema.