"Jezioro Travis w Teksasie jest świetnie znane okolicznej młodzieży i studentom. To doskonałe miejsce na letnie imprezy "pod chmurką" - ciepła woda, kluby jachtowe na brzegu, skaliste urwiska. Ale niestety, nic nie trwa wiecznie..."
a tu nagle chooj
"Z powodu długich okresów suszy jezioro wysycha. Będzie potrzeba wielu lat i intensywnych opadów, aby wróciło do stanu z czasów swojej świetności."
A te dwie na fotach to lokalne monstra? Na miejscu wody też bym sp***alał gdyby takie coś się na mnie pchało... Ta jedna może i ciało dobre, ale pysk jakby cegłówką wyłapała ze trzy razy...