Ktoś może się śmiać, ale moja znajoma kiedyś jak mieliśmy po kilkanaście lat, wywoływała duchy na jakimś obozie letnim i potem jak siedzieliśmy nad jeziorem u mnie, jeszcze z kumplem, to pół nocy miała schizy że coś ją chce zabić, że coś widzi, w ogóle nie mogła spać.

A ja sobie medytuje i zawsze miedzy swiadomym snem a OOBE moj mozg generuje mysl ze zaraz zgine... na poczatku jest strach, potem podniecenie.
Btw. a wywolywanie duchow, bez odpowiedniej wiedzy, jest jedna z najlepszych metod by wyladowac w psychiatryku.. i to nie za sprawa duchow czy innych bytow.

o ch*j, urodziłem się 24 lipca a mój brat cioteczny 26 lipca. jesteśmy reinkarnacją tych kolesi : O

Lordzik,OOBE? To mi wytłumacz,jak na trzeźwo widziałem typa w czarnej zbroi w lustrze
Odnośnie tematu: Szperając po necie,to ten Aargaroth może być bożkiem,więc do dzieła,sadolowi ateiści!

BTW. Jak coś,to zgłaszam się do wycieczki tam,przydam się ^^

Ciekawe, czy dałoby się wywołać BongMana.

Lordzik,OOBE? To mi wytłumacz,jak na trzeźwo widziałem typa w czarnej zbroi w lustrze

Jesli realnie widziales to w lustrze to halucynacje, jesli podczas zasypiania, jest to normalne, gdyz przed zasnieciem mozemy slyszec glosy, widziec rozne rzeczy, ale jest to wytwor naszego umyslu.
Podczas OOBE widziana rzeczywistosc zawiera rozne ,,dodatki".