To był dementor?!
Ktoś może się śmiać, ale moja znajoma kiedyś jak mieliśmy po kilkanaście lat, wywoływała duchy na jakimś obozie letnim i potem jak siedzieliśmy nad jeziorem u mnie, jeszcze z kumplem, to pół nocy miała schizy że coś ją chce zabić, że coś widzi, w ogóle nie mogła spać.