18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jakby pan nie wyprzedzał to byłoby dobrze.

GatecrasherKO • 2016-01-26, 20:59
Co się dzieje, gdy auto podczas wyprzedzania spotka się z dzikiem?

no_name_1234

2016-01-28, 22:24
co się nie wyklepie za 2 -3 tygodnie będzie na gratce nie bite od kobiety, nie palone i z małym przebiegiem :-D

lukaszq15

2016-01-28, 22:33
,, ... auto trafia na lawete, a potem na złom'' taaaa.... troche sie wyklepie, jebnie 5 kilo szpachli, licznik sie podkreci i jeszcze gość na 0 wyjdzie

yippe_ki_yay

2016-01-28, 22:36
mygyry napisał/a:

Gość rozj***ł auto bo dzik mu wlazł na drogę i jeszcze mandat mu przyj***li? Równie dobrze mógł mu powiedzieć, że gdyby dzisiaj siedział w domu to też by się nic nie stało co za k***a idiotyzm, przy przepisowych prędkościach też się zdarzają wypadki


Kumpel miał podobnie, jechał spokojnie (mówił ze góra 55) drogą przez las, a że było ciemno i lód siadł na drodze to go wyniosło na zakręcie. Od zewnętrznej była skarpa, przez którą lecąc w dół dachował dwa razy. A że gość w miarę młody i roztrzęsiony nie wiedział co zrobić, bo nie zostawi auta w lesie to zadzwonił na policję.
Widać po nim, że nie kasiasty, jedyny transport do pracy sobie rozwalił bo się nadawało tylko do zezłomowania, to ci jak przyjechali to mu jeszcze 500zl wj***li za spowodowanie zagrożenia na drodze... Popie**olony kraj i przepisy.

@deliriumpermanent
patrz to:
http://vod.tvp.pl/23462001/26012016 (ok 50 minut)
W skrócie:
pijany chłop się rozj***ł o prawidłowo jadącą ciężarówkę, kierowca ciężarówki dostał 5 lat w zawiasach...
Powtórzę się - popie**olony kraj i przepisy

EDYCJA:
"byłem na zdarzeniach z dzikiem no i tak się nie kończyło"
co to w ogóle k***a za tekst? No to tym razem się tak skończyło.
"Wyprzedza może nic nie będzie, było" Następny... a przekroczył dozwoloną prędkość? Wie, co robią, no k***a, nie przyjąć mandatu, sprawę do sądu i jeszcze mu złożyć pozew o nadużycie

olives

2016-01-28, 22:48
nie takie auta ze szwagrem się klepało

ellsworth

2016-01-28, 23:01
mygyry napisał/a:

Gość rozj***ł auto bo dzik mu wlazł na drogę i jeszcze mandat mu przyj***li? Równie dobrze mógł mu powiedzieć, że gdyby dzisiaj siedział w domu to też by się nic nie stało co za k***a idiotyzm, przy przepisowych prędkościach też się zdarzają wypadki


Przepisy określają MAKSYMALNĄ dozwoloną prędkość, a nie minimalną jak się co po niektórym wydaje. Czyli prędkość z jaką można się bezpiecznie poruszać w IDEALNYCH warunkach, a więc w dzień przy pełnej widoczności, przy suchej nawierzchni i doskonałym stanie technicznym pojazdu oraz przy braku innych przeciwwskazań, jak choćby las gdzie co kawałek może jakieś zwierze wybiec na drogę. Po to jesteś kierowcą, po to masz uprawnienia by umieć ocenić z jaką prędkością można się bezpiecznie w danych warunkach poruszać, a nie ślepo - "jest 90 dozwolone? To na pewno mniej nie pojadę, ewentualnie więcej, a jak ktoś jedzie mniej to jest zawalidroga." Tak to nawet małpa by potrafiła kierować.

mygyry

2016-01-28, 23:09
@up to teraz mi powiedz jaka w takim razie, twoim zdaniem prędkość jest odpowiednia? Wyobraź sobie że nawet gdyby jechał 30/h i dzik mu wbiegnie w złym momencie to auto masz rozj***ne nie mówiąc o jakiś większym zwierzu. Miłego przyjmowania idiotycznych mandatów. A mało tego idą twoim tokiem rozumowania zawsze by była wina obu kierowców przy kolizji, bo tak, nie dostosował prędkości i ch*j nie ważne co by nie robił mógł jechać wolniej

W............R.

2016-01-28, 23:21
Złóż pozew o nadużycie, to będziesz miał radiowóz 24/7 przy wyjeździe z posesji i "znowu zapomniał pan włączyć kierunkowskazu".

Eramod

2016-01-28, 23:37
Ja tam bym nie przyjął i jesZcze bym tego pedała w niebieskim kubraczku sprowadził na ziemię takie teksty jak on tam gadał świadczą tylko o jednym że na kogoś właśnie musiala spaść wina bo oni ze zdarzenia nie wyjeżdżają bez mandatu

T0T

2016-01-28, 23:44
Durne przepisy zj***na wladza czemu dostal mandat niestety tylko w polsce to sie dzieje w cywilizowanym kraju czegos takiego niema podam przyklad wlasny mieszkam w irlandi przywalilem w sarne auto do kasacji jechalem wiecej niz przepisowo na autostradzie w nocy musialem auto spychac z drogi przejezdzal pierwszy patrol nawet sie nie zatrzymal widzieli przyjechal po 30 min nastepny patrol zatrzymali sie zapytali co sie stalo czy nic mi nie jest dodam ze tez byl znak uwaga zwierzyna lesna po wszystkim nie sporzadzil zadnej notatki zapytal czy wezwac lawete odpowiedzialem ze zalatwie sobie sam przez assistance i ubezpieczalnie ubezpieczalnia wyslala lawete i taksowke policjant na sygnalach stal za miom autem caly czas do zabrania auta przez lawete dodam ze laweta przyjechala po godzinie psiur spal w samochodzie zapukalem powiedzial milej nocy i odjechal bez mandatu bez notatek bez upomnienia mozna? tylko polska dziwny kraj

yippe_ki_yay

2016-01-28, 23:49
@W.S.N.R
prawnikiem nie jestem, więc nawet pozew o nadużycie nie miałby tutaj żadnych podstaw prawnych ale jakieś straty moralne czy inny ki ch*j nie przeszłyby? Bądź co bądź każdy pozew przeciw policji zakończyłby się taką nagonką, do tego częste dołki za rzekome występki :D

@ellsworth
no tak, czyli jak mam chodnik przy drodze, najlepiej w ogóle nie jechać, bo jeszcze jakiś przechodzień zejdzie z niego wchodząc mi pod auto... przepisy określają maksymalną DOZWOLONĄ prędkość, stan techniczny pojazdu ma spełniać wymogi, bo doskonały to nawet nie był wychodząc z fabryki. I nie IDEALNYCH warunków tylko należy dostosować prędkość do panujących warunków. Ale mowa tutaj o zaśnieżonym albo pokrytym lodem asfalcie, ulewie czy małej widoczności podczas mgły, a nie bo jest szarówka i las dookoła. Jak by było tak jak pie**olisz to przy każdym zakręcie, wjeździe w las i innych podobnego typu miejscach sam inspektorat transportu drogowego wsadzałby wszędzie ograniczenia prędkości.
Problem jest w drugą stronę, że jak jakiś kierowca nie zna drogi to nawet znaku końca terenu zabudowanego nie widzi.

ukashekk

2016-01-29, 00:10
Dlatego warto mieć AC :D Moje się już zwróciło po trafieniu sarny i nikomu nic nie musiałem tłumaczyć jak na przesłuchaniu. Wybiegła to wybiegła, na ch*j drążyć temat?

unforgivenn

2016-01-29, 00:49
nie czytałem wszystkich komentarzy, bo mi się nie chciało... ale śmiem twierdzić (na zachodzie też 'kilka' kilometrów zrobiłem) że tu w Polsce policja to ma udupić kierowcę, a nie mu pomóc... Np w Niemczech jak na autostradzie masz awarię to psiarscy przyjadą, odetną pobocze, zapalą niebieskie szklanki i pomogą ci wygrzebać się z trudnej sytuacji. W PL dostaniesz 3 stówy i 5 punktów za stanie w zakazany miejscu. I na tym filmie też to widać: zamiast pomóc obywatelowi - trza doj***ć.

Ad3cho777

2016-01-29, 01:11
a takiego ch**a bym mandatu nie przyjął :v i niech mi udowodnią, ze przekroczyłem prędkość :o

dziarski

2016-01-29, 01:53
za co mandat? choćby za to, że musiała przyjechać straż i marnować swój czas na zjeba, który "lubi zapie**alać"

de...........nt

2016-01-29, 02:43
Dla wszystkich, którzy twierdzą, że wina kierowcy, bo "być może jechał za szybko", proszę bardzo, przykładowe wyroki sądów, potwierdzające, że kierowca nie jest w stanie przewidzieć i uniknąć nagłego wtargnięcia zwierzyny na drogę i bynajmniej nie uchroni go przed tym znak A 18b (uwaga, dzikie zwierzęta).

Mądralom, którzy "byli na miejscu i widzieli" wszystko, w tym również, że kierowca zapie**alał i sobie zasłużył, życzę w środku nocy wybiegającego z prawej łosia albo stadka dzików. Jeszcze bardziej życzę dobrego refleksu, chociaż, jeśli z zarośli albo zza drzew wyskoczy wam coś 4-5 metrów przed maską, to obojętnie, czy będziecie jechać 90, 70, czy 40 km/h, nie zdążycie nawet pomyśleć o naciśnięci hamulca.
Wk***ia mnie pie**olenie teoretyków, którym nigdy duże zwierze nie wyskoczyło tuż przed maskę... bo wtedy prędkość nie ma znaczenia - wypadku nie da się uniknąć. Ale wracając do tematu:

Cytat:

Wskazać należy , iż znak ostrzegawczy A 18b –uwaga dzikie zwierzęta nie nakazuje zmniejszenia prędkości , a jedynie należy zachować zwiększoną ostrożność w poruszaniu się na drodze. Trudno zatem założyć ,że każdy , w tym i powód po zauważeniu powyższego znaku zdjąłby nogę z gazu. Gdyby jednak przyjąć takie założenie , to i tak nie można uznać ,że łoś pojawiłby się na jezdni w tej samej chwili co w przedmiotowym zdarzeniu , bo być może właśnie odgłos nadjeżdżającego pojazdu wypłoszył go i w efekcie spowodował wtargnięcie na jezdnię



sygnatura akt II Ca 273/14
Cytat:

W okolicznościach zdarzenia przedstawionych przez powódkę, które miało miejsce podczas zimowego i ciemnego wieczoru, w ternie leśnym, a zatem bez dostępu do jakichkolwiek punktów świetlnych – zauważenie wybiegającej z lasu zwierzyny w odstępie czasowym pozwalającym na reakcję kierowcy pojazdu mechanicznego nie jest możliwe. Powódka zachowując nawet wzmożoną ostrożność, świadoma takiego zagrożenia – wobec postawienia spornego znaku – nie byłaby obiektywnie zdolna do wyprzedzającej zdarzenie reakcji, tym bardziej poruszając się w ciągu samochodów, jadących w obu kierunkach i bez możliwości manewru wymijającego. Powyższe powódka potwierdziła również w toku postępowania apelacyjnego przyznając, iż nie miała dużych możliwości manewru i nie mogła się zatrzymać jadąc w ciągu pojazdów. Za bezskuteczną w takich warunkach należało natomiast uznać wzmożoną, w przypadku świadomości zagrożenia, obserwację okolicy, albowiem bezsprzecznie brak było możliwości jego dojrzenia – szybko poruszającej się zwierzyny – w samym lesie, nawet gdyby powódka tylko tam skupiła swoją uwagę, co pozostawałoby jednakże w sprzeczności z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym i bezpośredniej obserwacji drogi.



sygnatura akt VIII Ca 268/14