Co za poj***ni debile, to ze to sie nazywa jedzeniem dla psa, nie powinno zmieniac tego jak to smakuje...

Co do gościa z "zabawką dla dzieci", no rozwalił mnie ten gościu Mistrz, "dziewczynka też dziecko"

Mięso dla psów i kotów jest o wiele lepszej jakości, niż to sprzedawane dla ludzi. Zwierzęta nie tkną się żarcia, w którym wyczują choćby odrobinę chemii (zwłaszcza koty). Spróbujcie podać psu czy kotu tabletkę, jeśli nie wierzycie Jedynym mankamentem jest smak, a raczej jego brak w przypadku żarcia dla zwierząt, jakość jest bez zarzutu.

ja pie**ole, ludzkie myślenie. Nawet jeśli im smakował, to gdy dowiedzieli się, że to karma dla psów, w której jest nawet więcej mięsa niż w mięsie dla ludzi, już muszą k***a wypluwać, bo im się coś stanie

Co za poj***ni debile, to ze to sie nazywa jedzeniem dla psa, nie powinno zmieniac tego jak to smakuje...

Jak nie znacie angielskiego to lepiej się nie odzywajcie bo tylko się ośmieszacie.
Już na początku pierwszy typ mówi ,że wołowina jest gumowata a kurczak bez smaku. Następnie babka się krzywi a kolejny typ mówi ,że zakłada ,że jest świetne na co kolejny sprowadza go na ziemie.
Więc nie pie**ol ,że im smakowało bo z tego co widzę to trzem osobom nie smakowało a 4ta nie próbowała nawet.

k***a,to jest forum polskie czy angielskie?!
Jak już jakiś pajac coś obcojęzycznego wstawia,to niech to k***a przetłumaczy.
-Czy angielski jest językiem urzędowym w Polsce?
-Nie!
I tak pewnie zostanie(przynjmniej jakiś czas),więc k***a proszę,jeżeli już coś wstawiacie w innym niż polski,to przetłumaczcie.I jeszcze jedno,nie wierze k***a że wszyscy co postawili borwara znają tak angielski że wiedzą za co to piwo dali.Mam kilkanaście zestawów w niemieckim,ale nie wrzucam bo k***a nie chce mi się tego tłumaczyć,a jak wsatwie w oryginale to będzie lament ze nazista.
I ch*j!

@krzysiek351

Tyś k***a w jaskini mieszkał, czy na Kamczatce, że angielskiego na poziomie gimbazjum nie rozumiesz??

Sram na angielski,mieszkam w Niemczech i ten jezyk znam.Ale mieszkajac w Polsce nie wiem na jaki ch*j mi inny język,rozumiem że trzeba znać jakieś podstawy,do gier czy obsługi jakiś tam urządzeń.Ale na ch*j mi w Polsce znajomość zaawansowana?A na marginesie jakoś blado widzę większość sadoli w rozmowie z anglikiem,płynnej rozmowie z anglikiem:)Ale piwa lecą za anglojęzyczne teksty których większość nie rozumie,albo wyłapie jakieś fuck,bitch,dog i udaje że załapała całość.
ch*j z tym.

@ProVVe
A co jeśli Ci powiem, że pies nie może jeść czekolady... nie wiem co zjadłeś ale to nie czekolada