W obronie swych zachodnich granic Polska musiała liczyć odtąd głównie na własne siły. Po kilku latach Piłsudski na słowa francuskiego ministra zapewniającego, że Francja nie ustąpi Niemcom w sprawie Polski, odparł: „Nie, nie, niech mi Pan wierzy, ustąpicie, na pewno ustąpicie”. Traktat lokarneński podważył zaufanie Polaków do Francji oraz w jeszcze większym stopniu do Ligi Narodów.
Inwazja na Francję nie była w czołgach, tylko na rowerach
Nie podpie**olili, a zdobyli-zasadnicza różnica. Nie mylić mentalności dzisiejszych Polaków z tymi z 20lecia międzywojennego. "Ament"