Jedenastu gejów i jeden heteryk są zamknięci w domu. Celem gejów jest zdemaskowanie tego, który nie jest jednym z nich. Raz w tygodniu następuje głosowanie i ktoś odpada, do momentu aż zostaną dwie osoby albo heteryk zostanie wykryty. Jeśli geje zdemaskują heteryka, wygrywają milion złotych. Jeśli heteryk zostanie do końca aż zostaną dwie osoby, wtedy on wygrywa.
Ciekawostka: żaden z dwunastki osobników nie jest naprawdę gejem, po prostu wszyscy myślą, że są tym jednym heterykiem.
/Pomysł nie mój, ja tylko przetłumaczyłem oryginał. Sorry za nadużycie słowa "heteryk", nie bardzo wiedziałem czym zastąpić.
Co "normalny"? Jak napisałem pod tekstem - to nie ja wpadłem na ten pomysł. Rozśmieszył mnie, więc wrzuciłem tutaj. Jak suchar to suchar, płakać z tej okazji nie będę.
Nie lepiej dać im ołówki marki Staedtler, pół litra na głowę do zagryzienia z dobrym psychotropem, zebrać w 50 na arenę i oglądać kto przeżyje 24 h napie**alankę na arenię z dodatkowymi (przypadkowymi w każdym odcinku) przedmiotami mordu. Przykładowo: krzesło, deska od sracza, metalowe dildo i zestaw świąteczny z Lidla. Zwycięzców bierzesz i wykonujesz na nich egzekucje: spalenie na stosie, ukrzyżowanie, ścięcie głowy... Nie będzie się pedalstwo szerzyło... k***a, na to powinno się rzucić TVP1 albo TV Trwam przynajmniej
W takim razie gra nie ma sensu, bo od razu odpada "heretyk", więc reszta wygrywa milion. Gdyby były same pedały, to co innego. Chyba, że czegoś nie czaję...
Jedenastu gejów zamkniętych w domu, wpuszczamy gościa z bronią i materiałami wybuchowymi, który z gejów najdłużej przeżyje wygrywa. Taki show chciałbym zobaczyć