Nie babochłopie , nie można. Ja sobie tego nie życzę na naszej ulicy.
Od wyznań jest jakieś intymne miejsce a nie ulica.
I nie chcę słyszeć jak jakiś zbok wyznaje drugiemu zbokowi miłość "na ulicy".
Jestem hetero i nie uważam, że naturalnym miejscem do wyznań miłości jest Mariacka.

za trafiony komentarz krata browarów leci kolego

Obaj powyżej.
Kurde, chciałem napisać że z ust mi to wyjęliścieale na tym portalu byłoby to ryzykowne.
Zgadzam się z przedmówcami.
Od dymania jest sypialnia a nie ulica i tak samo mierzi mnie para hetero liżąca się w knajpie jak parka homików.
Wasza dupa, wasza sprawa, nie muszę się cieszyć waszym szczęściem pedały.

Problem to będzie dopiero gdy gejuchy dostaną prawo do adopcji.

Sugerowanie, że dostaną

Chyba Cumming out day, k***a

j***ć w dupe pedałów

Zgadzam się z przedmówcami, nic dodać nic ująć. A w kato chłopaki z ONR i tak się bardzo spokojnie zachowywali, nie wiem o co homosie płaczą.

k***A!
Niech oni wresczcie zrozumieją - Chcecie walić się w dupsko? OK! Ale nie robie manifestacji na ulicach, nie starajcie się zwrócić na siebie uwagi - bo to to mnie wkrwia! Mówię, to co kazdy robi w domu - jego sprawa.
Ale to, że na ulice wychodzi banda pedałów szerząc jakieś tolerancyjne frazy, slogany, to już mnie wkurza.

Poj***ło. Jak się boją to niech nie wychodzą i nie wk***iają normalnych ludzi. Ja nie biegam po mieście i nie manifestuje swojej heteroseksualnej orientacji, bo nikogo to k***a nie obchodzi, a poza tym mam ciekawsze rzeczy do roboty.

To samo tyczy się par hetero, nienawidzę k***a jak te j***ne małolaty wsadzają sobie języki w gardła i siedzą na sobie ciągle się gdzieś miziając. Ja ze swoją jak idę, to najwyżej za rękę, a jak stoimy, to jak ludzie... (nie, nie pie**olcie, że jakby krowa majtki nosiła, to bym c**y w życiu nie widział)

Jak to jest ze gonicie pedalow i pedofilow, a wierzycie ze krzywdę dzieciom robią księża i jednoczesnie sami robicie brochę z opowiadania kawałów o r*chaniu dzieci?

Za stary jestem czy to wy jesteście popie**oleni?


Nie to że ten, ale jedną reką machacie horągiewką z napisem "zabić pedała i pedofila" a drugą reką wymach*jecie na wiwat dowc**om pedofilskim. Ja wiem, sadistic itd, ale czy pod sadyzm nie mozna podpiąć tekstu a propos tego tematu np.


"Kochajmy pedałów bo proszą o to na ulicach"?


Nie to że mam coś przeciwko żartom tutaj, ale....tak mnie to po prostu zastanawia. Jest ktoś odważny kto się przyzna że żartuje w wpisach o pedofilach i jednocześnie ma wpisy w obronie dzieci?

Hm?

bleh, im mniej tego oglądam tym szczęśliwiej żyję ;]

Brawo, pedały niech się tak nie afiszują ze swoją "innością" to nie będą wpie**olu zaliczać cały czas...

@Logiczny
To ja Ci odpowiem pytaniem na pytanie:
Jeśli śmiejesz się z kawałów o żydach to znaczy to że trzymasz paru w swoim prywatnym obozie koncentracyjnym i się nad nimi znęcasz?
Czarny humor ma to do siebie, że jest "zły" i pokręcony. Jak jest dobry kawał o pedofilach czy czymś w ten deseń, z zaskakującą puentą, to można się pośmiać, ale nie znaczy to automatycznie, że popierasz pedofilię, znęcanie się nad noworodkami, gwałcenie martwych płodów i inne takie. Tylko że kawały "pedofilskie", które pojawiają się od pewnego czasu na sadisticu, wcale nie posiadają już tej zaskakującej dobitnej puenty. Obecnie jak czytasz tutaj "kawał" to z reguły już na wstępie wiesz, że będzie to jakieś gówno, które na główną dostało się tylko dlatego że jakieś debile zobaczyły w nim takie rzeczy jak: pedofilia, kler katolicki, 'baby' z ch*jami, martwe płody, kazirodztwo czy molestowanie własnych dzieci. To nie ma nic wspólnego z czarnym humorem, jest czysto prostackie i żenujące.

Przykładowo, dla mnie kwintesencją czarnego humoru jest coś takiego:
Spotyka się trzech facetów, piją sobie wódkę i opowiadają sobie różne historie. W pewnym momencie jeden z nich opowiada:
- Słuchajcie, te Wasze historie to jest nic. Jakiś czas temu jechałem samochodem przez las, była mroźna zimowa noc, -20 stopni, gdy nagle zauważyłem coś na poboczu. Wysiadłem z samochodu i patrzę a tam leży jakieś dziecko. Podszedłem bliżej i zobaczyłem, że to naga dziewczynka, na oko z 6 lat, zapłakana, odmrożone rączki i nóżki, ledwo żywa. Ogólnie w straszliwym stanie. Aż mi się płakać chciało jak ją r*chałem.

Podsumowując, nawet jak ktoś się śmieje z r*chania noworodków w kawałach, to nie znaczy że to popiera w prawdziwym życiu. Nie jesteśmy bandą psychopatów, przynajmniej nie wszyscy.