Nie mam nic przeciw
pedałom, ale niech nie
robią tych
prowokacyjnych akcji w
postaci manifestacji i
innych bzdur. Walcie się w
dupska w domowym
zaciszu. Nie interesuje
mnie wasza orientacja."
Parafrazując najbardziej
popularny komentarz:
Nie mam nic przeciw
hetero, ale niech nie robią
tych prowokacyjnych akcji
w postaci promowania
cudownie
przenajświętszej
podstawowej komórki
społecznej, w której Polak
katolik napie**ala
mamusię, a dziecko
kwiczy, bo żreć nie ma co.
Walcie się ze swoją
hereroseksualnością
w domowym zaciszu;
dajcie walić swoim
dzieciom w dupska w
zaciszu kurii,
z dala od szkół w których
uczą się ateiści. Nie
interesują mnie wasze
przekonania.
(tak, jestem hetero, nawet
do przesady, ale wk***ia
mnie, jak sobie
uzmysławiam, że tylko
wojna może zjednoczyć
ludzi, cokolwiek i z
kimkolwiek [dobrowolnie]
robiliby w swojej sypialni)