@up Cieszę się, że fascynuje Ciebie moja wypowiedź. Zwyczajnie drażni mnie zwyczaj szufladkowania. Kiedyś kończyłem podstawówkę i zaczynałem szkołę średnią. Był podział owszem. "metale" i "niemetale" ze sobą generalnie nie gadali. Nawet na WFie, jak graliśmy w piłkę kopaną, podział drużyn był subkulturowy. Tak szczerze... Jaka różnica, czy ktoś lubi słuchać Chopina, Muddy Watersa, Janis Joplin, czy innej Britney Spears? Kogo obchodzi w co się ubiera? Jak spoko koleś można się napić i zagrać w bilard i wypić przy tym kilka piw!