coś mi się wydaje że w ch*ja tniecie ,coś takiego na ryżu by nie wyrosło
a jeśli tak to widać że często gotujecie ,brudasami nie jesteście (chyba?) bo brudasy się nie myją ,wy jesteście po prostu meliniarzami ,bo skoro coś takiego się dzieje na mieszkaniu to niezła melina tam musi być
Studiuję i wk***ia mnie to niemiłosiernie. Przyjedzie taki jeden z drugim do obcego miasta, bez mamusi, która codziennie kilka razy zabierała michę z żarciem i myła i flejtuch nie wie jak się zachowywać.
k***a garnek po żarciu potrafi stać i tydzień w zlewie, żarcie na blacie leży aż zacznie pleśnieć(co i tak nie zawsze zmusi ch*ja do wyrzucenia)
Mięso leży w koszu aż zacznie j***ć padliną, a potem k***isyn się zastanawia co wydziela taki zapach.
Słoiki niewypłukane stoją na parapecie, no wprost cudownie.
Zwrócisz takiemu uwagę to się ch*j wypiera, że to nie jego.
Kiedyś was wszystkich nauczę zasad ch*jki, kiedyś was nauczę!.
O ja cie pie**ole... To jest masakra k***a, jak sam w chacie zostaje, nie ma kto gotować żarcia to z bomby myje naczynia, żeby później nie mieć do czynienia ze zrywaniem pleśni w nich a jak sie pleśń konkretnie osiądzie to k***a morde trzeba owijać bluzą bo tak k***i z tego że jeszcze na sam widok sie chce rzygać