swoją drogą w kazdym rybackim są do sprzedania konopie indyjskie - spory wór z pol kilo za jakies 10zlotych z tego co pamietam:) rosnie to wlasnie takie jak na tych zdjeciach, raczej sie tym nie upalicie ale po przesuszeniu smak ma dobry

a w hiszpani tak w ogole jakby ktos nie wiedizal to ziolo rosnie wszedzie i rolnicy mają to za chwasty na swoich polach

Byłeś i widziałeś że piszesz tak?

Ja jestem i widzę...
Każdy może mieć maks trzy krzaki np na balkonie. Policja sie nie przyczepi bo to na ''własny użytek''.

Z tymi chwastami to grubo przesadziłeś....

Pozdro z okolic Malagi

@Captain's Burger
Nie, nikt mu nie każe jarać, ale on nie wrzuca zdjęć butelek wódki propagując to w internecie, a "wyloozowani" palacze marihuany z gimnazjum sieją propagande której ja k***a mam już serdecznie dość ( chociaż również w dupie mam czy ktoś pali czy nie ).

@Captain's Burger
Nie, nikt mu nie każe jarać, ale on nie wrzuca zdjęć butelek wódki propagując to w internecie, a "wyloozowani" palacze marihuany z gimnazjum sieją propagande której ja k***a mam już serdecznie dość ( chociaż również w dupie mam czy ktoś pali czy nie ).

morderuk dokładnie,jarałem od 17 roku życia,po roku zacząłem smażyć codziennie,bo czemu nie.Akurat wziąłem pierwszą partię na sprzedaż w dniu zamknięcia sklepów z dopalaczami(dopów nienawidziłem),wszystkie ćpunki miały ciśnienie,z tematem była susza,na mieście mało kto nim obracał,bo połowa palaczy wolała kupić Rastę,Magica,Sensuala czy inne gówno z PartyShop'u.
Miałem co palić,dużo pieniędzy,zarabiałem je,potem część przeznaczałem na następną wycieczkę do "ogrodnika",część na fajki,kebaby i inne potrzeby czy zachcianki,część odkładałem.
Ćpałem sobie tak jakiś rok,więc mam coś do powiedzenia.
Jarasz często,to słabiej odczuwasz fazę,w dodatku palisz dziś,a rano czujesz się inny,mam na myśli,że nie czujesz się zjarany,a czujesz,że jarałeś wcześniej,tak ma każdy z moich znajomych co palą.
Ja się ogarnąłem,palę rekreacyjnie i gdy nawet przerwa od ostatniego wiaderka,u-bota,faji to tydzień,poczujesz różnicę,bo jak masz ją zauważyć,gdy ćpaniem dzień rozpoczynasz i kończysz(Ja tak miałem),ewentualnie jarasz kilka razy w tygodniu,ktoś wiedzący o tym cokolwiek ponad to,że"marihuana jest z konopi",po godzinie przebywania z kimś kto często jara wie,że jarasz,bo to widać.
-slang używany w "rytuałach",wiadro,sort,temat,
-taki jakiś specyficzny stan wobec otoczenia-który nazywam "Jebie mnie to"

Niektóre tlenki z wodą tworzą kwasy,w ślinie jest woda.
Zmieniają się wargi i zęby,dobry dentysta po zajrzeniu do ust,wie czy palisz fajki,czy cokolwiek innego,bo osad jest inny,węgiel w filtrach od fajek jest tam umieszczony specjalnie, bo paląc fajkę wdychasz różne specyfiki,od tlenków wielu substancji i pierwiastków,do związków których nazwy nie słyszałem ani Ja,ani Ty.
Niektóre z nich reagują w kontakcie z węglem,na powierzchni ich styku zachodzą reakcje i część gówna nie trafia do płuc.
A na zębach palacz cracku,trawy czy fajek bez filtra,ma pozostałości tego co pali,w zależności co pali.