I pomyśleć, że zaważyły na rozwiązaniu kwestie bezpieczeństwa, szczególnie widocznych na ujęciach kibiców. Szkoda, piękne czasy, bez ograniczeń, prawdziwa dzikość sportu motorowego. Kunszt kierowców rajdowych dochodzący do granic wytrzymałości ludzkiej. R.I.P.
Ogolnie tamte lata 80-00, to najlepsze czasy motoryzacji. Nikt nie przejmowal sie ekologia, bezpieczenstwem i innymi pierdołami. Wtedy powstawały tak "poj***ne" konstrukcje, ze az ciary przechodza Zaczynajac od wlasnie B-grupowych 500KM potworow, przez pozniejsze motocyklowe 4cylindrowe 250ccm, ktore kreciły sie do 20k rpm i NR750 z owalnymi tlokami, a konczac na juz kultowych RX-7 czy Suprze. A do kompletu jeszcze wpada nasz Stratopolonez, ktoremu najlepiej wychodzilo przyspieszanie i pomimo tylnych gum 350 i tak stawal bokiem jak poj***ny Najlepsze dwudziestolecie motoryzacji
samochody z grupy B do tej pory porażają osiągami, a kierowcy, którzy nad nimi panowali to prawdziwi mistrzowie. z tym, że SPORT to nie to samo co SAMOBÓJSTWO. samochody były cholernie niebezpieczne i trudne do opanowania, ale mniejsza z tym. spójrzcie na kibiców. mamy rok 2014, a większość z nich nadal nie dorosła do pojawiania się na rajdach. na uwagę, że za taśmą się nie stoi, odpowiadają "jestem za trasą i co mi zrobisz?".
k***a nie ma jak lansowanie się "prawdziwą znajomościa motoryzacji"... Fura z wklejonego przez Ciebie zdjęcia to Audi S1 koniobijco...
Idź zwalić na swój skuter....
nie chciałem się lansować pajacu tylko pomyliłem się przy wpisywaniu zwykła literówka ot co. a ty możesz sp***alać na drzewo k***o bo nienawidze cwe*i którzy łapi za słówka