Już w 1937 roku wiara całkiem nieźle zapie**alała - 180mph to nawet dzisiaj sporo. Prawdziwe, męskie wyścigi - wtedy głównie liczył się talent kierowcy.
Richard "Dick" Seaman. Bardzo popularne nazwisko nawiasem mowiac. Jesli chodzi o robote rodzicow, w Twoim przypadku nie spisali sie najlepiej...
Nawiasem mowiac gosciu z ktorego sie nabijasz zginal w skutek odniesionych obrazen na torze. Jechal na prowadzeniu w trudnych warunkach i wyrznal w drzewo. Na lozu smierci powiedzial szefowi Mercedesa "przepraszam, nie dostosowalem predkosci do warunkow, to byla wylacznie moja wina". Takich sportowcow juz nie ma...
@FryzjerZG Aż ciężko mi uwierzyc, że 26-letni człowiek może bardziej ograniczony od mojego 16-letniego brata, który i tak jest głupi jak na swój wiek... Wpierw uświadom sobie na jakiej stronie jesteś, zanim zaczniesz hejtowac, że ktoś 'nabija się' z Twojego idola, po drugie na ch*j mi ciśniesz bez powodu?
Nic nie napisałem o nim jako o sportowcu, więc w ch*ju mam Twoje wypociny...
@frealaf ja Cie cisne bo wmawiasz ludziom ze gosc nazywa sie Semen, a nie Seaman, a wzmianke o nim napisalem jako ciekawostke. Pierwszy raz o nim dzisiaj uslyszalem, wiec nie jest moim idolem. Wogole okazuje sie, ze mialem slusznac zarzucajac Twym rodzicom niedorobienie Ciebie (jak jest z 16 letnim bratem, nie wiem).
0 ABS, 0 ESP, 0 wspomagania, 0 półautomatycznych skrzyń biegów, 0 wtrysku. Czysta, brutalna mechanika, gdzie za wszystko odpowiadałeś Ty, nie mikroprocesory jak teraz. Wciskając gaz pociągałeś linkę, która sterowała gardzielą gaźnika. Skręcając koła w tych maszynach poruszałeś maglownicę. Co chwile musiałeś bawić się gałką zmiany biegów. To były samochody, to były wyścigi . Zastanawiało mnie tylko jedno - dlaczego ówczesne bolidy miały takie wąskie laczki. Wiadomo - im szersza opona tym lepsza przyczepność
ma...........ar
2012-05-18, 10:23
Najbardziej mnie śmieszy, jak ktoś pisze, ze wtedy się liczył talent kierowcy. Tak jakby dzisiaj było inaczej. Elektroniki, owszem, jest zdecydowanie więcej, ale z jakiegoś powodu Adamiakowa w F1 nie jeździ. Zobaczcie se jakiś filmik nagrany z kasku, najlepiej na torze Monte Carlo. I błagam, jeśli nie jechaliście na torze wyścigowym czymś, co ma co najmniej 250KM, to nie stwierdzajcie, co się liczy bardziej, a co mniej
wyścigi to jest coś pamietam miałem kiedys na kasetach video filmiki z wrc grupy B , citroen ax z 450 koniami
teraz to wygrywa ten komu shell rozkaże albo inny zj***ny żyd który to z każdego sportu zrobił j***ną reklamówkę swoich produktów a wy się cieszycie
Prawdziwe, męskie wyścigi - wtedy głównie liczył się talent kierowcy.
Właśnie w tamtych czasach różnice między samochodami były ogromne, więc pisanie o talencie jako wartości nadrzędnej w tamtych realiach świadczy o tym, że nie masz bladego pojęcia o historii wyścigów.