Pewien 13-latek z Lubelszczyzny podpisał umowę z rówieśnikiem, że ten będzie mu przynosił codziennie dwa złote. Jak nie przyniesie, to ma "darmową tubę w ryj". Umowa była przestrzegana od początku roku szkolnego.
Nastoletni rozbójnik z Lubelszczyzny zastraszył, na początku roku szkolnego, rówieśnika z tego samego gimnazjum. Kazał mu podpisać umowę, zobowiązującą do przynoszenia codziennie dwóch złotych. Haracz miał być wypłacany w dni robocze. Umowa wygasała 20 czerwca 2012 roku. Gdyby chłopak nie przyniósł któregoś dnia dwóch złotych, miał zagwarantowaną "darmową tubę w ryj".
Zastraszony 13-latek brał pieniądze od matki, na drobne wydatki. Sprawa w końcu wyszła na jaw. Policjanci zabezpieczyli umowę, jako dowód.
k***a, skandal co się w tych gimnazjach dzieje. U mnie w gimnazjum nie było dnia żeby ktoś nie dostał w ryj albo żeby czegoś nie rozj***li, ale nigdy, przenigdy k***a nikt od nikogo nie wyłudzał pieniędzy. Co najwyżej szlugi. k***a, w gimnazjach powinni zatrudnić obozowych kapo do wychowywania tych j***nych szczyli na jako-takich ludzi...
U mnie też były walki o szlugi, kanapki, kto zeżarł paluszki, na korytarzach czasem się tłukli, polowano na ludzi by założyć kosz na głowę, kumpel z klasy był bohaterem artykułu w gazecie lokalnej "pobity za wino" Ale jakaś śmieszna umowa bo jak nie tuba w ryj? prędzej ten straszący by dostał, solidarność w klasie zawsze była.
ten który był ofiarą zachował się bardzo nieelegancko. w polskim prawie cywilnym funkcjonuje zasada "pacta sunt servanda", czyli umów należy dotrzymywać. jak widać zaciągniętych zobowiązań nie realizuje, choć umowa zawarta jest do czerwca. nieładnie. ciekawe co na to sąd cywilny