Mozesz powiedzieć na jakich przesłankach sie opierasz? Inteligencja jak i wiele przymiotów psychicznych moze byc dziedziczna.
Dziedziczne sa choroby psychiczne, a raczej predyspozycje do nich np schizofrenia. I jakos nie ma róznicy w budowie mózgów.
Socjopaty też nie przysposobi sie do zycia w społeczeństwie, nawet gdy rodzice wykładaja na oksfordzie. Z reszta ilu jest matołów z tak zwanych "dobrych domów". W/g teori którą lansujesz odsetek zjebów z dobrych domów powinien byc znikomy.
Socjalizacja i wychowanie to zwykły niczym nie poparty dogmat, jak wiara w świeta trójce. Jest tak samo niedefiniowalne jak IQ, oczywiscie normalne warunki pozwalaja wychowac normalnego człowieka ale jakos nie widac tego po potomkach imigrantów.
Jeszcze raz bo widze ze sie nie przebiło - ponieważ nie ma jednego naukowego standardu mierzenia czegoś takiego jak 'IQ' albo czegoś takiego jak 'inteligencja' to nie za bardzo jest o czym gadać bo są to pojęcia nieposiadajace spójnych i jednoznacznych definicji naukowych - wiec wywodzenie na ich podstawie jakichkolwiek twardych twierdzen (jak robi ten pan z filiku) jest oznaką ignorancji i niczego wiecej.
Socjopatia to choroba - socjalizacja to pojecie z innej dziedziny nie majace ze stanami chorobowymi nic wspólnego wiec wrzucanie ich obok siebie tylko dlatego zę podobnie brzmią jest mocno bez sensu bo nic tych pojec nie łaczy w kontekscie o którym rozmawiamy...
Apropos zjebów - twierdzisz że odsetek zjebów pochodzących z dobrych domów jest wiekszy (lub porównywalny)z odsetkiem zjebów pochoddzących z domów patologicznych ? To daj jakiś namiar na badania to potwierdzające bo dla mnie brzmi to jak stek wyssanych z palca bzdur wymyslonych na kolanie - który w dodatku całkowicie rujnuje lansowanie teorii o zj***nych imigrantach - no bo wynika z tego że zjeb moze sie trafić równie czesto (lub czesciej) w normalnym europejskim domu co w domu imigranta-analfabety czy innej patologii...
Jezeli natomiast uważasz że proces socjalizacji wogóle nie istnieje (czyt. nie jest pojeciem naukowym) to gratuluje wiedzy (i rozsądku) - bo żeby sprawdzić czy to faktycznie bujda na resorach jak te religianckie brednie o 3-paku wystarczy chwilke pomysleć - czy bambo wychowywany przez parę niepismiennych prostaków z centralnej erytrei miałby szanse już nawet nie na zostanie prezydentem stanów (na podobienstwo 'zsocjalizowanego bambo' jakim był obama) ale nawet na nauczenie sie głupiej obsługi smartfona czy wrecz poprawnego pisania/czytania/dodawania... dosc łatwo sobie wyobrazić jak taki erytrejczyk wypadłby na jakimkolwiek tescie dotyczącym IQ - równie łatwo wyobrazic sobie analogiczna sytuacje w przypadku takiego samego erytrejczyka tyle ze wychowywanego od niemowlecia przez pare oksfordzkich profesorów (testy IQ trzaskałby sprawniej niż 90% sadoli) - własnie dlatego na ich podstawie nie da sie stwierdzić że 'czarni to debile z urodzenia' - kto wie - moze kiedyś ktoś cos takiego udowodni z tym że patrzac na historię tych starań (zaczynajac chocby od 'naukowcow' sponsorowanych przez adolfa a konczac na atencyjnych typach podobnych do tego z filmiku) sukcesów nie wróżę ...
Sugeruje by nie wyciągać pochopnych wnioskow bo budowa mózgu i socjalizacja to nie wszystko. Duża role odgrywa chemia mózgu, hormony. Mozg jak każdy narzad w drodze ewolucji przystsował się do przetrwania i być moze w przypadku bambo bardziej skupia się na innych aspektach przetwania.
Wiele przeawia za tym że tak właśnie jest patrzac na osiągnięcia bambo. O dziwo wykazują niezła pomyslowość w radzeniu sobie mając skrone srodki na przetwanie.
Kolejna sprawa w Europie moze im nie słuzyć klimat i absorbowanie pewnych witamin, co moze mieć wpływ na ich zdolnosci umysłowe w naszym klimacie. Temat jest bardzo szeroki.
Co do samego IQ to jest to z dupy wysrany argument, zgadzam się. Jednak nawet przed czasami kolonialnymi nie potrafili stworzyć porzadnego państwa. Wyjątkiem moze być Imperium Mali, ale nawet ono nijak ma się do Aztekow, Inków, gdzie tez mieli cięzkie warunki. Wiec cos musi być na mysli.
Jak na razie zadne badania nie potwierdzają występowania istotnych róznic w budowie mózgów róznych ras - jedyna istotne róznice plegają na dostosowaniu ciała do klimatu - wielkie kinole + ochronny czarny pigment + brak tkanki tłuszczowej (dlatego sa wyjątkowo ch*jowymi pływakami - w żadnym sporcie pływackim własciwie ich nie ma - ale za to mają lepsze stawy skokowe i pod koszem rządzą)
