Tak to jest jak się dzieciak od najmłodszych lat wychowuje razem z internetem.

Swoją drogą ostatnio byłem w miejskim parku, żeby trochę kości rozruszać. I z naprzeciwka szła matka - na oko trochę po dwudziestce, niezbyt ładnie ubrana, rzekłabym, że zaniedbana, widać że kasy chyba za dużo nie ma. Obok babcia, kobieta może koło 50, nie wątpię że i z alkoholem mogła mieć problem.
No i mamusia pchała wózek z może półtorarocznym bachorkiem - a w wózku, w takiej plastikowej podstawce pod napój wsadzony telefon na którym leci bajka z YT.

No k***a ręce mi opadały. I jak dzieci maja być teraz dobrze rozwinięte, jak mama zamiast do dziecka rozmawiać, pokazywać mu przyrodę w parku, samochody na parkingu, innych ludzi itp itd to włącza mu telefon.
Patologia wychowuje patologię - tego się nie zmieni.

dlatego moje dzieci maja ograniczony i kontrolowany dostęp do usług internetowych... by nie narobić ogólnopolskiego wstydu i nie trafiły na patologię XXI w. ... ale jak widzę w miejscach publicznych mamusie mówiące "brajanku, weź telefonik- zajmij się czymś" to mam ochotę zaj***ć przez ten spaczony intelektualnie ryj

Pomylony jesteś tak samo jak twoi piwodajcy. W dzisiejszych korpo-kapitalistycznych czasach taka osobowość + ładna twarz jest na wagę złota - jak nie streamy to dobra posada, bo pozytywne nastawienie w grupie pracujących ludzi to podstawa. Będzie robił hajs w przeciwieństwie do moli książkowych użalających się nad swoim marnym losem. Książkę czytacie, w najlepszym razie rozumiecie ale nigdy nie zapamiętujecie. Tak więc tracicie czas na nie potrzebne w dzisiejszych czasach filozofowanie nic z tego nie mając bo każda książka uleci z was po tygodniu po czym nastąpi reset i zezwierzęcenie.

Pomylony jesteś tak samo jak twoi piwodajcy. W dzisiejszych korpo-kapitalistycznych czasach taka osobowość + ładna twarz jest na wagę złota - jak nie streamy to dobra posada, bo pozytywne nastawienie w grupie pracujących ludzi to podstawa. Będzie robił hajs w przeciwieństwie do moli książkowych użalających się nad swoim marnym losem. Książkę czytacie, w najlepszym razie rozumiecie ale nigdy nie zapamiętujecie. Tak więc tracicie czas na nie potrzebne w dzisiejszych czasach filozofowanie nic z tego nie mając bo każda książka uleci z was po tygodniu po czym nastąpi reset i zezwierzęcenie.

Ty serio taki poj***ny, czy tylko trollujesz?
P.S.
To jakie miałeś wcześniej konto?

Pomylony jesteś tak samo jak twoi piwodajcy. W dzisiejszych korpo-kapitalistycznych czasach taka osobowość + ładna twarz jest na wagę złota - jak nie streamy to dobra posada, bo pozytywne nastawienie w grupie pracujących ludzi to podstawa. Będzie robił hajs w przeciwieństwie do moli książkowych użalających się nad swoim marnym losem. Książkę czytacie, w najlepszym razie rozumiecie ale nigdy nie zapamiętujecie. Tak więc tracicie czas na nie potrzebne w dzisiejszych czasach filozofowanie nic z tego nie mając bo każda książka uleci z was po tygodniu po czym nastąpi reset i zezwierzęcenie.

kabel, pasek, sznur.... okno, wiadukt, most, dach... jest wiele rozwiązań na Twoje codzienne problemy

Karyna po browary poszła.

pierwszy raz cieszę się z bycia smutnym piwniczakiem

Boję się mieć dziecko w tych czasach.

Powiem ci stary, że ja też. Na szczęście ministranci nie zachodzą w ciążę

"Ja wam wszystkim bardzo dziękuję" . Dzieci rzadko dziękują, zwłaszcza tak szczerze, zwykle seplenią podziękowania pod nosem, gdy matka każe. Wyjątkowy chłopiec, dobrze wychowany. Brawa dla mamy za dobre wychowanie.

Dlatego ja, jeśli zdecyduję się na dziecko, nie będę ograniczał mu dostępu do internetu, tylko edukował, uczył używać internetu, przede wszystkim zajmował się dzieciakiem, bo dziecko tak odbiera świat jak mu rodzic pokaże (nie pomijając rówieśników). Chodzi o to, żeby dziecko wychować mądrze, nie z ograniczeniami, tylko właśnie z dostępem do danych - wszystkich. Ostatecznie, jeśli ktoś chce, znajdzie sobie materiały jakie będzie chciało i żadne ograniczenia mu w tym nie przeszkodzą.
Wiem po sobie, tak trafiłem na sadistic - i nie uważam to za złe odkrycie :*