18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Gangkhar Puensum - najwyższy NIEZDOBYTY szczyt świata

NiedźwiedzioGłowy • 2012-08-30, 14:26
Gangkhar Puensum - wznosi się na wysokość 7570 metrów (wysokość względna – 2990 metrów), 40. szczyt świata pod względem wysokości. Jak dotąd najwyższy NIEZDOBYTY. Spędza sen z powiek tysiącom zapalonych alpinistów. Szczytu nie da się zdobyć od strony chińskiej, a znając Chińczyków można wierzyć, że próbowali już więcej niż wszystkiego. Jest jeszcze podejście od strony drugiego państwa, które zwie się Butan.



Ale czemu szczyt wciąż jest niezdobyty, w erze zaawansowanego technicznie sprzętu, najwyższej jakości treningów alpinistycznych i chęci odkrywania nowych przestrzeni? Właśnie dlatego, że jedyne, jak się zdaje, dobre podejście leży w Butanie - państewku skrajnie zacofanym, niedawno jeszcze feudalnym, rządzonym przez króla i mnichów. Król, który co jakiś czas zmienia zdanie na różne tematy zakazał wspinaczki na szczyt górski... i już. Swego czasu zakazał wspinaczki ponad wysokość 6000 metrów, ponieważ kilku ekspedycjom się nie powiodło i był ofiary śmiertelne. Później mu się odwidziało, aż wreszcie zakazał wspinaczki w ogóle.

Sam Butan do dość biedne państwo, bez elektroniki i techniki, prądu w ogóle. Mnisi zakazali budowy słupów energetycznych bo... psują krajobraz :D Kraj jest bardzo konserwatywny i hermetyczny. Naukę pobiera się u mnichów, którzy uczą dzieci przez 10 lat od 6 roku życia. Uczą języka, tańca i śpiewu (mega przydatne) i to w zasadzie szczyt myśli naukowej w tym rejonie. Czasem król wysyła młodzież na studia za granicę do USA, Japonii, etc., przy czym mają obowiązek by wrócić po zakończeniu studiów i kilka lat pracować na rzecz kraju, a swojej wiedzy prawdopodobnie i tak nie mogą wdrożyć w życie.

Swego czasu, jak już wspomniałem, próbowano wejść na szczyt i mimo kilku nieudanych wypraw raz prawie się udało, ale... okazało się już po fakcie, że alpiniści zdobyli nie ten szczyt. Butan to miejsce, które jest bardzo słabo znane i opisane, więc mapy również pozostawiają wiele do życzenia., a biedni alpiniści korzystając z własnoręcznie wykonanej pseudo mapy pomylili ścieżki.

Podobno wycieczka do Butanu jest bardzo droga bo król życzy sobie specjalnych opłat za dzień pobytu w kraju... Pewnie nie lubi turystów bo psują krajobraz ;D

Zainteresowanych szerszą informacja a może wyprawą zapraszam tu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gangkhar_Puensum

A teraz nieco fotek (nie ma ich wiele):






Lasarr

2012-08-30, 14:39
Jebitne widoki, wcale sie nie dziwie, ze nie chca slupow wysokiego napiecia.

zajetynick

2012-08-30, 14:59
Jeśli opieka medyczna u nich nie kuleje to można powiedzieć, że kraj idealny. Bez tej całej żałosnej cywilizacji.

mare30ks

2012-08-30, 15:21
niech sie cieszy ze jeszcze mu ropy nie odkryli, bo sie skonczy fikanie

co nie zmienia faktu ze chetnie bym odwiedzil taki kraj, pozwiedzal, pospedzal troche czasu bez wszedobylskiej elektroniki :)

Pater patriae

2012-08-30, 16:14
I ch*j, że nie ma elektroniki, techniki, prądu itd., społeczeństwo Bhutanu należy do najszczęśliwszych na świecie, a to jest chyba ważniejsze niż jakieś pieniądze, które w moment za sprawą jakiegoś kryzysu mogą zacząć służyć jedynie do podcierania tyłka...

Cytat:

co nie zmienia faktu ze chetnie bym odwiedzil taki kraj, pozwiedzal, pospedzal troche czasu bez wszedobylskiej elektroniki



Z tego co wiem turystyka jest tam ograniczona (jakieś kilkaset pozwoleń rocznie, za grube dolary), bo król boi się, że jak zwalą tam turyści z całego świata to w kilka lat będzie syf i smród jak wszędzie, gdzie dotarł "nowoczesny" człowiek..

modyf

2012-08-30, 22:52
Trochę wkurza tekst autora, napisany z dużą dozą wręcz kpiny. Trochę na duchu podnoszą powyższe posty, dobrze że nie wszystkim marzy się mieszkanie w betonowej dżungli, z widokiem na słupy wysokiego napięcia i krajobrazami ustawianymi wyłącznie na ipadzie.

Za te kpiny nie ma piwa :P

polander

2012-08-30, 22:52
ciekawe czy mógłbym tam przegladać sadistica ? :?

Mizantrop

2012-08-30, 22:58
Aż dziwne, że nie zmącili spokoju tego kraju uciekający zbrodniarze wojenni, terroryści i dyktatorzy.

marmar

2012-08-30, 22:59
W sumie dobrze, że jest takie miejsce na Ziemi, gdzie ludzie mają świadomość plusów i minusów cywilizacji, a w szczególności tych drugich. Szkoda jednak, że to właśnie my jesteśmy tą cywilizacją i nie każdemu jest dane zobaczyć taki kraj. Jeśli rządzą tam mnisi (pewnie panuje też Buddyzm) to pewnie jest całkiem spoko, choć ubogo, a nie jak np. w Korei Płn. Przy czym ubogo w tym miejscu wcale nie znaczy źle. Tamtejszy król świetnie sobie zdaje sprawę z tego co robi i chwała mu za to. jak ktoś chce tam trafić na stałe, to proponuję się przebrać za mnicha i powiedzieć, że się uciekło z Chin przez represjami, ale nie spodziewajcie się sielanki, bo pewnie harują tam nieźle, żeby mieć to co mają.

elkelk

2012-08-30, 23:24
NiedźwiedzioGłowy łapiesz bro za niusa o najwyższym niezdobytym szczycie, a tak na poważnie to
Gangkhar Puensum- pitu pitu, byłem na szczycie ze szwagrem dwa razy, piękne widoki nawet myślałem żeby się do Butanu z rodziną przeprowadzić ale zmieniłem zdanie. Jadę na stałe do Południowego Sudanu. Pytacie dlaczego? Bowiem tam można trzy osobową rodzinę utrzymać za 1.30$ dziennie! Jest jeszcze jedno "ale" czemu zastanawiam się nad emigracją. Otóż odpowiadam a chyżo... 31 lat na karku jestem po studiach, nie narzekam na moje dwa etaty (jeden fizyczny w markecie na magazynie) , ale znów nasuwa się pytanie... Czym różni się mój jeden etat od pizzy.... Otóż pizza może wyżywić trzy osobową rodzinę.





PES: głosowałem na Tuska

PES PRO... czy ma to jakieś znaczenie

PSII ... Będę głosował za obrońcami krzyża .... buchachachacha ...

PSIII albo na palikota

PS7 jeszcze nie wyszedł....

NiedźwiedzioGłowy

2012-08-30, 23:27
Zabawne. Ludzie tam mieszkający nie mają świadomości w ogóle. Żyją z dnia na dzień, jak tutaj niegdyś średniowieczni chłopi. Garstka arystokracji i duchowieństwa trzyma wszystko w ręku, żadnego rozwoju, nauki, perspektyw. Jak ktoś zachoruje, medycyna nie zachwyca, jakby kraj został napadnięty, obroną zajmują się sąsiednie Indie, ale zależnie od stosunków dyplomatycznych pomogą lub nie. Taka utopia jest fajna na wakacje lub dla bardzo silnych i poukładanych ludzi. Dla zdecydowanej większości byłaby na dłuższą metę nie do przejścia. Ale to już indywidualna kwestia czy ktoś woli dożywać swych dni w wieku 80 lat na emeryturze czy w wieku lat 50 zatyrany od pracy na roli. Ja tego nie ocenię, bo mi jeszcze latek dużo brakuje, ale z tego co wiem apetyt rośnie w miarę jedzenia. ;] (nawet jeśli nie ma się już zębów...)

nikos

2012-08-30, 23:33
nie tak drogo (cena wycieczki z Polski do Bhutanu)
Cytat:

07.11 - 22.11.2012 4230 USD + 1100S(za bilety kierowców itp. itd.)



Cytat:

Działalność antykonsumpcyjna dotyczy tu absolutnie wszystkich, także króla, który nie mieszka w pałacu a w willi, wylatuje zaś za granicę korzystając z rejsowego samolotu.




fajnie, ciekawe jak się tam faktycznie żyje, może fajnie może nie. Sądzę że 99,9% z nas nie wytrzymało by bez neta, gier, samochodów,porno itd.

i na koniec Królowa Bhutanu


Mikkoo

2012-08-30, 23:45
Szanowny Autorze, dlaczego wypisujesz brednie ? - odnośnie całkowitego braku elektryfikacji. Zwykle nie komentuję nic na sadisticu ale teraz ciśnie mi się na usta jedno zdanie "no ale k.. jak tak jak nie"

http://monikawitkowska.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=493&Itemid=1
no i ciocia Wiki, która może nie jest źródłem naukowych informacji ale... 15 tys. użytkowników internetu i eksport energii elektrycznej do Indii - to chyba jednak świadczy o używaniu prądu..
haters gonna hate

Lasarr

2012-08-30, 23:55
NiedźwiedzioGłowy napisał/a:

Zabawne. Ludzie tam mieszkający nie mają świadomości w ogóle. Żyją z dnia na dzień, jak tutaj niegdyś średniowieczni chłopi. Garstka arystokracji i duchowieństwa trzyma wszystko w ręku, żadnego rozwoju, nauki, perspektyw. Jak ktoś zachoruje, medycyna nie zachwyca, jakby kraj został napadnięty, obroną zajmują się sąsiednie Indie, ale zależnie od stosunków dyplomatycznych pomogą lub nie. Taka utopia jest fajna na wakacje lub dla bardzo silnych i poukładanych ludzi. Dla zdecydowanej większości byłaby na dłuższą metę nie do przejścia. Ale to już indywidualna kwestia czy ktoś woli dożywać swych dni w wieku 80 lat na emeryturze czy w wieku lat 50 zatyrany od pracy na roli. Ja tego nie ocenię, bo mi jeszcze latek dużo brakuje, ale z tego co wiem apetyt rośnie w miarę jedzenia. ;] (nawet jeśli nie ma się już zębów...)



Jak dlamnie masz bardzo duzo racji w tym co napisales, pytanie w takim wypadku jest inne, czy faktycznie taki wilczy ped jaki znamy, jest wogole porownywalny do ich stanu, moze faktycznie proste zycie jest lepsze dla czlowieka.

@mikkoo 30% ludnosci posiada dostep do elektrycznosci, ale moze sa to sytuacje przygraniczne, ktore defakto nie akceptuja do konca globalnego (na ich skale) podejscia, bo powiedzmy liznely "zachodu" albo znajduja sie tam jakies zakontraktowane osrodki badawcze czy cokolwiek, pomijajac fakt, ze panstwo musi miec jakiekolweik zrodlo dochodzow pochodzace z exportu (nawet ZSRR je mialo), ale zaraz przeczytam dokladnie link co wkleiles i poszukam wiecej :D

Mi osobiscie bardzo imponuje, ze jeszcze istnieja takie miejsca na ziemi, a historia pokazala wielokrotnie, ze tam gdzie dociera nowoczesny czlowiek wiecej zlego niz dobrego sie dzieje.Proste zycie nie musi oznaczac, ze ktos jest gorszy czy ograniczony.

szczerkos

2012-08-31, 00:58
Chyba jednak prądu trochę mają, tak jak pisał @Lasaar

za wiki:

Obecnie w Bhutanie jest 15 tys. użytkowników Internetu i 23 tys. posiadaczy telefonów komórkowych. Wciąż jednak nie rozpowszechniły się np. Coca-Cola czy dyskoteki, nie istnieją również żadne związki zawodowe, a do niedawna w Bhutanie nie było też partii politycznych.
Telewizja była nieznana do 1995 roku, obecnie nie jest jeszcze rozpowszechniona. Można odbierać kanały radiowe m.in. Bhutan Broadcasting Service.


Oczywiście za takie wstawki zawsze leci PIWKO ;-)