W środę (24 stycznia) w Haridwar przesąd rodziców siedmioletniego dziecka, jakoby kąpiel w rzece Ganga mogła wyleczyć ich syna z raka, kosztował życie dziecka – podała policja. Rodzice chłopca śpiewali mantry na brzegach Har ki Pauri, podczas gdy ciotka rzekomo wielokrotnie zanurzała go w Gangesie, ignorując jego głośne krzyki, aż do uduszenia się i śmierci – dodali.
Jak podaje policja, przechodnie próbowali zatrzymać kobietę, ale ta nie chciała ich słuchać. Naoczni świadkowie zgłosili incydent policji – powiedział SHO z komisariatu Har ki Pauri Bhavna Kainthola. SHO poinformowało, że rodzice i ciotka dziecka zostali zatrzymani na przesłuchanie.
Taką kieckę chciałam sobie u nich kupić, ale nie — WSZYSTKIE hinduski są niedorozwinięte, i na wzrost sięgają mi gdzieś do cycka. Niby to są luźne szmaty, nie trzeba dokładnie rozmiaru robić ale im nawet do łba nie przyjdzie że może istnieć kobita choć trochę wyższa. Nie żebym miała dwa metry (179 cm), ale to już wystarcza aby patrzeć na nie jak z orbity.
I pewnie niedorozwój wzrostu idzie w parze z niedorozwojem mózgu?
Chciałem napisać, że zabiły go zarazki zanim się utopił, ale zapomniałem, że oni są tak odporni na to szambo jak my na alko, więc się jednak utopił. Nas by zabiło samo stanie tam na brzegu, a ich by zabiło stanie blisko chuchającego Pana Tadzia po 3 tygodniowym ciągu.
Ona go utopiła. I taki był pewnie jej zamiar. Jeszcze potem się śmiała bo cel osiągnęła. Morderstwo z premedytacją jak nic pod pretekstem oczywiście jakiś zabobonow.