Dzieciaki często przeżywają w taki spektakularny sposób przy wysokich upadkach, bo mają nieskostniałe, bardziej elastyczne "kości". U dorosłych to właśnie pęknięcia/złamania/odpryski kości najczęściej powodują ciężkie obrażenia wewnętrzne, charakterystyczne dla upadków z wysokości.
jakby go nie złapały to by normalnie sobie zjechał po poręczy. On miał cały plan ułożony w głowie, a te dwie wszystko zepsuły (dzieciak też uszkodzony)