Gdyby biły się jak faceci było by inaczej. Kilka strzałów po ryjach i jest spoko, a zamiast tego to targają się po tych kudłach jak małpy. Ja zwykle unikam bójek bo mam wyobraźnie i wiem, że mogę coś komuś niefortunnie zrobić, a nawet zabić i sumienie zżera do końca życia. Jak się bić to robić to z głową(?) i w miarę bezpiecznie. Tak to jest jak nikt nie potrafi rozdzielić dwóch bijących się osób. Fajnie się kameruje ale jak coś się stanie to od razu ucieczka.