Co z tego, że grafa lepsza skoro grywalność i SI leży? Zero wyborów moralnych i tym podobnych w tych nowych grach. Są same efekty i to cieszy oko przez godzinę, a później Uninstall. Dlatego o wiele lepsze są gry niezależne albo stare. A grafa nie jest bardzo ważna.
I nad czym tu się spuszczać, zero "0" - dla dyslektyków - bo mamy ich ponoć 30% w miastach, urodzonych debili... Grafika jak grafika - póki pomysł nie trafi w mój umysł, każda produkcja nie wnosząca nic nowego do świata gier, poza grafiką, dla mnie - osobiście - się nie liczy. Pamiętam czasy CGA, zajebiste pomysły - zero grafiki. Teraz - zajebista grafika - null pomysłów, albo powielanie klasyki.... Chyba się zestarzałem...
Jak zwykle pokazówki, a jak co przychodzi do czego, to 95% kompów nie jest w stanie udźwignąć Crysisa 2 lub GTA IV, które nie mają nawet ułamka tu pokazanego wodotrysku. To co oni pokazują jest pewnie puszczane na jakichś dual SLI Asusów Mars, 50 GB RAM i czterech ośmiordzeniowych prockach chłodzonych azotem.
Prawda jest taka, że mamy jeszcze z 10-15 lat zanim w końcu grafika w grach będzie równie idealnie opanowana jak inne aspekty gier.
Tak to niestety bywa - w dobrej, naprawdę dobrej grze grafika schodzi na wyjątkowo dalszy plan.. bo i kto się nią przejmuje, jak gierka przyciąga uwagę i potrafi wiele godzin czasu pochłonąć na dobrej zabawie..
Dla mnie taką zawsze były Wormsy - siedziało się w kilku i obrzucało k***ami, jak z głośnika popłynęło AAAAALLELUJA..! No i stare, dobre Total Annihilation (z Supreme Commanderem jako nowszą kontynuacją)
@up Sama prawda! Przykładem może być Fallout, w którego można napie**alać dekadami na milion sposobów i się nie nudzi, Arcanum (kto jeszcze pamięta tą grę?) lub np BioShock: Infinite, który ma "umowną" grafikę w porównaniu do Crysisa 3, ale w porównaniu do Crysisa, granie sprawia ogromną frajdę, a historia przyprawia o opad szczeny (choć nie tak jak w BioShock'u 2007 ). No i ten screen - kto grał, ten doceni miodność tego małego-wielkiego obrazka
@up up i up, popieram Każdy ma inne gusta i obecne gry też potrafią nieźle bawić ale coraz mniej prawdziwych perełek.
Co do prezentacji to od czasów pokazówki możliwości systemu PhysX nic mnie już nie zachwyca, dodają 2x więcej szczegółów i zwiększają wymagania x4. Cieszę się że urodziłem się w 87 i trafiłem na początki rozwoju konsol i sprzętu w naszych domach zajebiście było mieć czarno-biały tv, czytać click! i jarać się każdym artem, grać w tetrisa na "gierce", grać z kumplami w mortala na amidze, grać w nfs od 1-3, gta 1 i 2, tekkena 3 na wagarach, avp i quake ]I[ z 8 kumplami w czasie świetlicy, pokemony i mario na pożyczonym gb, ściągać dzwonki na nokie 3510i po 1zł za 100kb... Fajnie się wspomina... Dzięki za okazje
crysis to shit. nic nadzwyczajnego + grafika zbyt kosmiczna
slonce swieci jak popie**olone
odbicie mozna zobaczyc nawet w lisciach drzew
i nie da sie grac.
juz lepsza fabule mial quake 1 albo duke nukem