18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Edukacja...

PyskatySkurwiel • 2011-08-08, 17:15
...czy pranie mózgu? System edukacyjny jest tylko częścią procesu indoktrynacji mającej na celu wpoić nam dogmaty i jedyne słuszne poglądy.

Nie wierzysz? Przemyśl! Jeśli z góry zakładasz, że to bzdury, to znaczy, że przeszedłeś przez ten proces i jesteś kolejnym "sukcesem" systemu edukacyjnego.

Dyku

2011-08-09, 11:20
...
oczywiście, że szkoła nie rozwija twórczego myślenia, żadna nowość, a Amerykanie jak zawsze widzą wszędzie teorie spiskowe. dopóki szkolnictwo nie będzie sprywatyzowane, to nic się nie zmieni.

Ratilt

2011-08-09, 11:41
white_rabit napisał/a:

coś w tym jest. Przepisywanie podręczników do zeszytu jest moim zdaniem bez sensu, czasami mam wrażenie że w systemie szkolnictwa nic się nie zmieniło od późnego średniowiecza (chodzi o zasady nauczania)


Przepisywanie to jedna z najlepszych i najprostszych form nauki, polegająca na tworzeniu prostych, kilku zdaniowych i czytelnych notatek z paru stron tekstu zapełnionego obrazkami, przykładami, różnymi niepotrzebnymi rysami historycznymi itp. Przykładowo, powiedzmy o energii kinetycznej. W podręczniku do fizyki na pewno znalazły by się jakieś opisy historyczne jak to ktoś wyprowadził wzór, jakie doświadczenia zrobił, jakie tamto, jakie sramto by gdzieś po środku całego tekstu (który wystarczy tylko raz przeczytać) znaleźć najważniejsze co przepisujemy: energia kinetyczna to energia związana z ruchem ciała, wyrażana wzorem ...
Z doświadczenia zauważyłem że ci co lepsi studenci na roku idą o krok dalej. Oni z książek robią notatki... a potem z notatek kolejne notatki. Oni jadą na piątkach. Ci co wypożyczają 3 książki i z nich robią notatki jadą na czwórkach. Ci co wypożyczają z 8 książek (i potem chodzą i mnie wk***iają chwaląc się czy się żaląc ile to oni ponabierali książek i ile muszą teraz czytać) dostają ledwie 3. Więc nie gadaj, przepisywanie jest dobre.

A cała idea tego filmiku o tym iż szkoła nie rozwija zainteresowań, w moim przypadku padła już w 1 minucie. Następna, o tym iż tworzy się stado takich samych ludzi, w kolejnej.


Tagi: nwo, pranie mózgu :homer:

MrPain

2011-08-09, 11:51
Dlatego poj***łem szkołe i zostałem grabarzem.

Nikoseq

2011-08-09, 14:09
Kacperxy napisał/a:

Autor filmiku jest debilem, chwali się swoją głupotą. Nie ma zainteresowań i nie wie co chce robić w życiu ( w takim razie McDonald zaprasza), co jak mówi, spowodowała szkoła. Szkoła niszczy indywidualność i kreatywność i ... bardzo dobrze! Gdyby w szkole zawsze było miło, żadnego stresu, żadnych problemów, to ze szkoły wychodziliby ludzie nieprzystosowani do życia. Po szkole jest ZNACZNIE ciężej, wielu ludzi będzie chciało nam zaszkodzić, czy nas stłamsić. W życiu trzeba być odpornym psychicznie, nie wystarczy być "indywidualnym i kreatywnym". W szkole można być innym, trzeba tylko umieć bronić swojego zdania, jak ktoś tego nie umie to nie ma dla niego miejsca w tym świecie.



Widze, ze twoje życie polega na ciągłym dawaniu dupy.

SKR

2011-08-09, 15:31
Cytat:

Przepisywanie to jedna z najlepszych i najprostszych form nauki, polegająca na tworzeniu prostych, kilku zdaniowych i czytelnych notatek z paru stron tekstu zapełnionego obrazkami, przykładami, różnymi niepotrzebnymi rysami historycznymi itp. Przykładowo, powiedzmy o energii kinetycznej. W podręczniku do fizyki na pewno znalazły by się jakieś opisy historyczne jak to ktoś wyprowadził wzór, jakie doświadczenia zrobił, jakie tamto, jakie sramto by gdzieś po środku całego tekstu (który wystarczy tylko raz przeczytać) znaleźć najważniejsze co przepisujemy: energia kinetyczna to energia związana z ruchem ciała, wyrażana wzorem ...
Z doświadczenia zauważyłem że ci co lepsi studenci na roku idą o krok dalej. Oni z książek robią notatki... a potem z notatek kolejne notatki. Oni jadą na piątkach. Ci co wypożyczają 3 książki i z nich robią notatki jadą na czwórkach. Ci co wypożyczają z 8 książek (i potem chodzą i mnie wk***iają chwaląc się czy się żaląc ile to oni ponabierali książek i ile muszą teraz czytać) dostają ledwie 3. Więc nie gadaj, przepisywanie jest dobre.


jedni mają piątki a inni horyzonty.

PyskatySkurwiel

2011-08-09, 15:38
Dziękuje wszystkim za te jakże miłe i pochwalne komentarze skierowane w moją strone. Z uwagi na to, iż spotkałem sie z tak szerokim gronem entuzjastów tego typu tematów nie omieszkam wrzucić jeszcze kilku filmików o podobnej tematyce aby dać wam możliwość wyrażenia swej opini o mnie (bo przecież po to została stworzona możliwość komentowania filmów), jak i zdiagnozowania mojego stanu psychicznego oraz zdemaskowania mej jakże ohydnej próby wyprania mózgu użytkowników tego portalu.

SKR

2011-08-09, 15:54
PyskatySk***iel, Dawaj aż miło czytać te szablonowe wypowiedzi , szablonowych ludzi

antyrama

2011-08-09, 16:50
a pie**olenie takie a nie pranie mózgu, gowniarstwo robi w kołko to samo bo tak nauczycielom jest prościej a jakaś brzydka suka z usa od razu spisek węszy.

ps. tak, brzydka, bo ładne mają ciekawsze rzeczy do roboty niż robienie filmików o niczym

lapps

2011-08-09, 16:51
Kacperxy napisał/a:

Autor filmiku jest debilem, chwali się swoją głupotą. Nie ma zainteresowań i nie wie co chce robić w życiu ( w takim razie McDonald zaprasza), co jak mówi, spowodowała szkoła. Szkoła niszczy indywidualność i kreatywność i ... bardzo dobrze! Gdyby w szkole zawsze było miło, żadnego stresu, żadnych problemów, to ze szkoły wychodziliby ludzie nieprzystosowani do życia. Po szkole jest ZNACZNIE ciężej, wielu ludzi będzie chciało nam zaszkodzić, czy nas stłamsić. W życiu trzeba być odpornym psychicznie, nie wystarczy być "indywidualnym i kreatywnym". W szkole można być innym, trzeba tylko umieć bronić swojego zdania, jak ktoś tego nie umie to nie ma dla niego miejsca w tym świecie.



tylko, ze widzisz, dzieki temu mamy sytuacje, gdzie idioci nie majacy wlasnego zdania, indywidualizmu i kreatywnosci, a jedyne co potrafia to wkuwac na pale i zapie**alac zeby zrobic plakat na biologie na 6:E dostaja wyksztalcenie i obsadzaja kierownicze stanowiska w kraju, a ci co inteligentniejsi po przesiedzeniu 9-12 lat nie majac zadnego ambitnego wyzwania, zaniedbuja swoja glowe, robia sie leniwi, wpadaja z nudow w alko/dragi albo sie bujaja ze szkolna patologia, ktora jest durna i niemoralna ale przynajmniej ciekawsza od ciaglego wkuwania. I potem ci ludzie zamiast obejmowac jakies stanowiska wymagajace myslenia, smigaja na wozkach w magazynach, albo robia wałki.
z punktu widzenia wladzy dobrze jest miec idiotow na wysokich stanowiskach bo latwiej takich kontrolowac. taki duren z tytulem wychowany przez system edukacji nie pomysli sobie: "ty no,cos tu smierdzi" tylko "nie zawiode cie szefie bylem najlepszym studentem na roku"

@Ratilt
a inni dostaja 2, a nawet 1 ale przynajmniej mysla samodzielnie


i jeszcze taki przyklad: kazde dziecko wychodzac ze szkoly wie, ze od 39-45 byl holokaust(czy tam sam holokaust od 41-44) i masowo mordowano zydow. kazde dziecko to wie i tak bylo. a teraz sobie pomyslcie, ze tak nie bylo. zydow umarlo niewiele mniej polakow i wcale nikt sie nie uparl zeby to akurat ich wymordowac, tylko wiadomo hitler mial swoje metody i zaczynajac wojne z calym swiatem musial byc bezwzgledny, a zydzi po prostu zrobili z siebie ofiary(wielu historykow zajmujacych sie badaniem holokaustu tak twierdzi, inna sprawa, ze wiekszosc z nich siedzi w wiezieniu za "klamstwa w sprawie holokaustu") i teraz dostaja miliardy dolarow w ramach odszkodowania. podobno cyklon b nie byl w stanie zabic tylu osob ile zydzi twierdza ze ich zginelo, podobno komory gazowe nie mialy prawa dzialac tym mechanizmem co ludzie twierdza ze dzialaly, podobno w auschwitz zginelo wiecej polakow niz zydow, podobno archeolog ktory poswiecil pare lat na szukanie masowych grobow zydowskich na niewielkim obszarze gdzie niby mialy sie znajdowac nic nie znalazl, gdzies na jakims forum widzialem naglowki gazet sprzed 2ws "6 milionow ofiar antysemityzmu w rosji" pare lat pozniej|: "6 milionow ofiar antysemityzmu w europie" po wojnie: "6 milionow ofiar smiertelnych holokaustu wsrod zydow". niby sporo rzeczy wskazuje ze nie bylo holokaustu, ale przeciez kazde dziecko wie, ze byl, wiec jakby ci sie zachcialo rozmyslac i opowiadac innym co wymysliles, to cie zamkniemy na pare lat. macie swoja wolnosc

Lúthienka

2011-08-09, 19:38
SKR napisał/a:

PyskatySk***iel, Dawaj aż miło czytać te szablonowe wypowiedzi , szablonowych ludzi



Niesamowite, jeśli on jest szablonowy, to Ty także jesteś.
Co takiego nieszablonowego było w Twojej wypowiedzi? Sprzeciwienie się jego wypowiedzi i atak na jego dumę?
Pospolite.

Co do filmiku - oczywiście motyw ze spiskiem jest mocno przesadzony, ale z drugiej strony, jeśli ktoś od razu odrzuca taką możliwość, jest zwykłym idiotą, tym się właśnie idioci charakteryzują.
Chociażby w Polsce, wiele dzieciaków nie wie, co ze sobą robić, idą na jakiekolwiek kierunki, by potem pracować w McDonaldzie.
Nikt nie mówi o tym, że liczy się inteligencja emocjonalna, że to jest problemem, że stres i negatywne nastawienie do świata jest większym zagrożeniem niż palenie papierosów.
Zresztą, tak na prawdę nie wiadomo, co robią Ci na górze.
To może dojdźcie aż do szczytów w rządzeniu światem i zobaczcie, co się tam dzieje? Pomyślcie, ile rzeczy nam mogą nie mówić.
Właśnie o to chodzi, żebyśmy w to nie wierzyli, że cokolwiek ukrywają.
Nie sądzę, że tak jest, ale to możliwe.

Dziękuję za przeczytanie.

bonesowy

2011-08-10, 20:56
Jeżeli system edukacji faktycznie wpaja takie pierdoły, to raczej z jakością polskiej polityki

breakelite

2011-08-11, 21:51
Kto ma odrobine oleju w głowie to doskonale wie, ze każda władza musi ogłupiać poddanych by móc ich doić, w przeciwnym wypadku upada. Sztuka prowadzenia władzy, Machiavelli w "Ksiąze" sie kłania.


Szkola, to budynek kojarzony z halasem, slabo oplacanymi nauczycielami, i ... przymusowa edukacja, no wlasnie - przymusowa, jak to mowil Mikke odnosnie ubezpieczen ... "jesli cos jest przymusowe to nie moze byc korzystne".

To szkola determinuje postawe czlowieka, jego podejscie do edukacji, podejscie do zycia. Szkola ma tworzyc baze. No wlasnie "ma", trudno zaprzeczac temu ze przeciez nauczylismy sie pisac, czytac, ale cos tu nie pasuje (?), no bo nie moze pasowac skoro mlody 7 letni czlowiek trafiajac do zamknietego silnie shierarchizowanego budynku niczym obozu koncentracyjnego rzadzacego sie brutalnymi regulami staje sie pionkiem, kolejnym elementem w mielonce ( vide clip Another Brick In The Wall), ale ufa, ufa bo nie ma wyjscia, ufa bo tak trzeba, ufa bo inni tak robia, bo rodzice każą, bo jest przymus, bo nauczyciele mowia ze tak trzeba, bo dorosli tak mowia, przeciez oni wiedza (sic!) co jest dobre. Tak, oni wiedza, co jest dobre ale nie dla ciebie tylko dla systemu, bo sami sa systemem, a raczej jego produktem. Ukonczyles szkole srednia ? masz 12 lat nauki za soba

Ukonczyles studia, masz 15-17 lat nauki za soba i teraz kilka pytan, czy wiesz to na 100%, znasz autora wiedzy ktora posiadles z ksiazek czy kleisz zaslyszane historyjki "z reala i neta" ? :

- umiesz wypelnic PIT-a ?

- znasz prawo spadkowe ? wiesz co to zachowek czy wierzysz ze bez wydziedziczenia lub umowy dozywocia twoj ulubiony beneficjent dostanie to co zapisales ? wiesz jak wlicza sie darowizna ?

- znasz swoje prawa podczas rozwodu ? wiesz ze wspolnie budowany dom(po slubie) na wlasnosciowej dzialce meza nalezy TYLKO do meza a to zona musi udowadniac poczynione naklady na dom i bedzie splacana

- czy wiesz jak dlugo twoj potomek moze wnosic o alimenty ? i czy ty mozesz wniesc o alimenty od dziecka/rodzenstwa ?




umiesz szybko czytac ? jak nie masz luznych kilka tysiecy lub zdolnosci do samouctwa to raczej nie bedziesz umial , komus na tym zalezy ? spytaj sam siebie : ]

- czy uczyl cie ktos jak sie skutecznie uczyc ? czy uczono cie spostrzegawczosci ?

- czy wiesz jak oszczedzac prad, wode, wiesz co to perlator i co ma wieksza wydajnosc,ugotowany litr wody w czajniku na gazie czy w czajniku na prad ? znasz plusy i minusy swietlowek ?

- na informatyce powiedziano ci o magicznym norton ghost i swiezo ustawionym systemie w 10 minut? i zebys trzymal bogactwo na innej partycji niz systemowa ? czy to jest wazne ? czy moze jednak wolisz przeplacac informatykom , to co dla ciebie jest no brainerem, to dla kowalskiego czarna magia, a kiedys w innym sektorze np okiennym kowalski jako sprzedawca cie ogoli i wcisnie chłam

- znasz prawo konsumenckie ? wiesz co to ustawa o niezgodnosci towaru z umowa ? i jak szerokiego zakresu ona dotyczy ? ze nie ma nic wspolnego z gwarancja sklepowa ?

- znasz swoje prawa podczas przesluchania, podczas przeszukania przez policje ? podczas zatrzymania przez kanara, ochrone sklepu, detektywa ?

- znasz prawo odnosnie nagrywania osob trzecich i bycia nagrywanym ? odnosnie nagrywania sluzb porzadkowych ?

- czy na lekcjach religii uslyszales cos o innych religiach ich pochodzeniu, wiesz co to apokryfy i ile apokalips jest ?

- czy choc jedno zadanie matematyczne z tych ktore rozwiazywales bylo zwiazane z obliczaniem podatku ?

- znasz wszystkie rodzaje podatkow ? i kiedy je placisz ? wiesz o roznej stawce akcyzy w zaleznosci od rodzaju alkoholu ? i jaki procent podatku jest w paliwie ?

- czy wiesz czym NAPRAWDE sie rozni kapitalizm od socjalizmu, anarchizmu, ich konsekwencje ? wplywy na przestepczosc i upadek moralny ? wiesz jakie sa rodzaje sprawiedliwosci spolecznej, wiesz co to prawo parkinsona, mechanizmy obronne ?

- znasz techniki manipulacyjne i jak sie przed nimi bronic ? uklon w strone pana Cialdiniego


czy na tzw WF miales jakies zajecia z samoobrony ? czy moze wazniejsza byla pilka nozna ?

- czy poznales podstawy inwestowania ? jak uniknac strat, juz nie mowiac o zarabianiu, czy wiesz co to forex ? czy wiesz ze kazdy procent na koncie oszczednosciowym musi zostac zredukowany o realna stope inflacji ?

- czy szlifowano za wczasu twoj talent w okreslonym umilowanym przedmiocie, a pozostale zostaly zepchniete na margines czy jednak byles zrownany programowo ?

- czy twoja znajomosc jezyka obcego ma cos wiecej wspolnego z jezykiem slangowym belkotliwie mowionym w obcym kraju czy moze jednak jako ponad przecietnie zaznajomiony z jezykiem wedle kryterium szkolnego po prostu po przyjezdzie zapusciles "rybke" ?

- czy znasz dobrze funkcje swojego ciala ? co znacza okreslone symptomy ? wiesz jak udzielic pierwszej pomocy ? jak zareagowac podczas wypadku ? czy moze jednak lepiej pamietasz rozmnazanie pierwotniaka u psychicznej "profesor" biologii ?

- czy dowiedziales sie o dobrotliwym dzialaniu roznych ziół czy po prostu twoja wiedza opiera sie na zaslyszanych wyrywkowo poradach babci aliny ? znasz skutecznosc soku z cytryny oraz soli ? i jego zastosowanie w domu ?

- wiesz jak dobrze skomponowac diete, jakie produkty spozywcze co zawieraja i ze ogorka nie nalezy laczyc z pomidorem a oliwa z oliwek na surowo to esencja zdrowia ?

- umiesz dobrze i fachowo gotowac ? jajecznica i gotowce sie nie licza

- czy choc raz w szkole ktos ci powiedzial jak sobie radzic np z biurokratycznym zusem, jak pisac odwolania, jak sie upominac o swoje, jak "popychac swoja sprawe", wiesz czym jest OFE, IKE i od czego zalezy kwota twojej emerytury ? czy wiesz co zrobic by wykorzystac swoje mozliwosci obywatelskie w 100% ? korzystac z roznych doplat ?

- czy znasz prawo pracy ? wiesz ile ci przysluguje wedlug prawa przerwy, urlopu platnego, okolicznosciowego ? czy znasz procedury dzieki ktorym mozesz cos wywalczyc ? czy wiesz jak naprawde dzialaja zwiazki zawodowe ?


czy wiesz jakie sa rodzaje strajkow ? wiesz co to nieposluszenstwo obywatelskie ?

Jak mniemam wielu z tutaj obecnych wie, czesciowo to co zaslyszeli w tv, od rodziny i dla wielu te myslniki moga sie wydawac trywialne, typowe no-brainery, ale zareczam ze spoleczenstwo o wielu NIE MA WIEKSZEGO POJECIA, zamiast byc uczonym rzeczy uzytecznych twoj mozg zostaje sprany/wypelniony pojeciami pokroju "chelbia, stulbia, rozmnazanie zaby, wydobycie węgla w rosji, co poeta mial na mysli" , ktos powie "kazda wiedza moze byc pozyteczna" .
Tak, ale przy ograniczonym czasie szkolnym wiedza musi byc procentowo jak najbardziej uzyteczna by obywatel mogl ograniczyc straty finansowe i bledy zyciowe do minimum, a nie przeplacac na prawnikow i opierac sie na mitach.

A co wy o tym sadzicie ? Czy ten program edukacji to nie jest zwyczajna zbrodnia na ludzkim gatunku ? kreowanie debili, zdezinformowanego ,niedoinformowanego czlekoksztalnego miesa kapitalistycznego, no bo taki najlepiej kroic.

W przypadki to wierza dziatki ( nie mylic z dziadkami ). Nie pozdrawiam pretorian systemu w postaci nauczycieli goniacych "za programem" dla ktorych guru jest dyrektor i system pokoju nauczycielskiego.

Nie, nie ucze sie, szkole skonczylem pare dobrych lat temu, ale tego sie nie zapomina.

Kazda niewiedza generuje koszty, zyjemy w erze informacji, nam przypadlo szczescie zycia w erze internetu ktory moze wypelniac luki informacyjne, tylko ze wiele ze zrodel nie jest wiarygodnych.

Barthec

2011-08-12, 22:38
Internet moze i nie jest do końca wiarygodnym źródłe informacji, ale książki myślę, że i owszem, ale poprzez zmuszanie dzieci od najmłodszych lat do czytania niekoniecznie ciekawych lektur, wyrabiana jest u nich awersja do czytania, nie mówiąc już o lekturach w szkołach średnich, które tylko dołują, te wszystkie dramaty i inne pierdoły, gdy przeczytałem "Wertera" to na końcu miałem taką radochę, że ten debil w końcu sie zabił... od tamtej pory nie przeczytałem żadnej lektury szkolnej.

BTW, polecam "Mistrza i Małgorzate" Bułhakowa, strasznie poryta książka ale fajnie sie czyta.

Zizu Ziomek

2011-08-16, 03:07
Zalatuje kolejną teorią spiskową, ale jest w tym trochę racji.
Podstawówka, gimnazjum, szkoła średnia i ewentualnie jeszcze jakieś studia i... nadal nie wie się co by się chciało robić i zostaje się kolejnym bezrobotnym magistrem.
Uczą wielu bezsensownych rzeczy(np. j. polski, wok, historia itp), wielu prawdopodobnie przekłamanych np. czy Polacy zawsze tylko obrywali, bo nie pamiętam z historii żeby zrobili coś złego (pewnie na historii w innych krajach powiedzieli by co innego).
Albo religia - wychowanie w 1 i wmawianie że tylko ta 1 jest prawdziwa, a wiedza na temat innych religii u takich osób jest nikła, choć informacje te są podstawą do dania możliwości wyboru wiary, na czym władzy (świeckiej, a tym bardziej religijnej) nie zależy.
Nie pozwolą rozwinąć pasji do czegoś co jest nauczane - zmuszając zniechęcają.
Kiedyś myślałem, że oceny są bardzo ważne, że dobre wykształcenie to podstawa by mieć dobrą pracę, uczyłem się dla ocen, a nie wiedzy, zdobywałem wiedzę dla papierku a nie ze względów praktycznych - Coś tu jest chyba nie tak.
Ze szkoły może i wyniesiesz informacje dzięki którym znajdziesz pracę, ale raczej nie zachęca do zakładania własnego biznesu.
W CV patrzą też na zainteresowania. Dbanie o wygląd jest też bardzo ważne, a do szkoły najchętniej wprowadziliby mundurki, i zakaz używania kosmetyków (tych mocno wpływających na wygląd, a nie środków czystości).
Zamiast rozwijać talenty, kształtować kreatywność, wspierać zainteresowania itp wszystkie osoby mają radzić sobie z programem nauczania, by dostać pracę zgodnie ze "zdobytym wykształceniem". Mogliby zachęcać do podejmowania działań mających zmaksymalizować zarobki. Nauczyciele czasem dają rady, ale poza programowo. System chce wychować durnych patriotów i akurat w przypadku Polski chrześcijan.
Wydaje mi się, że lepiej byłoby gdybym zamiast szkoły średniej, zaczął robić to co lubię i idzie mi dobrze. Czas ten byłby bardziej optymalnie wykorzystany, nie zaprzątał bym sobie głowy niepotrzebnymi zagadnieniami, a skupił się na tym co mi się przyda. Ale chęć zdania szkoły została mi zbyt mocno wpojona, nawet nie wiedziałem co chciałbym robić.
Ale system chce wychować durnych patriotów (i akurat w przypadku Polski chrześcijan). Chce wpoić nic nie warte wartości by osobnik nie chciał się sprzeciwiać.