Jakoś tak bywa, że ludzie lubią wierzyć w rzeczy na których poparcie nie ma żadnych argumentów i przyjmować je za absolutny pewnik prawdy. Za zwyczaj się to odnosi do religii ale że temat jest stary i oklepany dla tego dzisiaj zajmiemy się innym tego rodzaju zjawiskiem. Wielu chorych ludzi pomimo namacalnych dowodów nie ufa współczesnej medycynie, a im człowiek bardziej chory tym bardziej jest w stanie uwierzyć różnym szarlatanom. Wiele tradycyjnych metod leczeni, ma na swoją obronę wyniki i sensowne uzasadnienia, jednak w większości opierają się one na zjawisku placebo.

Oto kilka przykładów.

okład z martwych skorpionów, który nawet nie mam pojęcia jak ma działać.


Masowanie ciężarnej kobiety delfinem, sądzę, że dużą rolę w przypadku tej kuracji odgrywają jakieś niespełnione fantazje z dzieciństwa ciężarnej kobiety.


Masaż zbożówkami, w tym przypadku chyba kluczowym pojęciem potrzebnym do zrozumienia problemu jest "fetyszyzm"


A teraz mój faworyt! Upie**olenie się w czoło żółwiem


Reszta ciekawych przypadków jak zawsze w komentarzach!