18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Dziurawe skarpety

dawajkaciaj • 2013-09-01, 21:28
Siedząc na klopie naszła mnie refleksja dotycząca mojego dzieciństwa.

Mianowicie, gdy chciałem założyć do szkoły dziurawe skarpetki to mama mówiła do mnie: "załóż inne, bo jak Cię auto potrąci to będzie wstyd w szpitalu".

Czy pochodzę z a-normalnej rodziny? Czy wam też tak mówiono? :shock:





Jeśli było to możecie mnie wybatożyć :oops:

Hotig

2013-09-01, 22:58
U mnie się nie przelewało, a mimo to dziurawe skarpetki się wyrzucało i kupowało się nowe ;D

mordoret

2013-09-01, 23:01
Siedząc na kiblu naszła Cię refleksja o dziurach w skarpetach - czyli musiałeś mieć na sobie dziurawe skarpety! Mamy Cię!

a co do skarpet i rozmyślań na ich temat to wrzucę tutaj coś z pamiętnika jakiegoś gościa ;D

Cytat:

Jest to fragment autentycznego pamietnika faceta około "30"

"Jednym z moich problemów życiowych są skarpety.
Problem dziur w skarpetach, singli walających sie po szufladzie, multikolorowości itd.
Dość, powiedziałem. Komunizm jest rozwiązaniem. Wyrzuciłem stare zróżnicowane społeczeństwo skarpeciane i wprowadziłem nowe na jego miejsce.
Kupiłem 10 par identycznych czarnych skarpet. Dziura, ok, jedna leci do kosza zastępuje ją druga.
Brak pary, no problem, wszystkie są biseksualne, mogą być
lewymi i prawymi. Nie było już starych panien, dziurawych wyrzutków bez przyszłości w szufladzie.
A gówno, powiedziały skarpety i wyszły z pralki w różnych
odcieniach czerni i porozciągane z różną intensywnością.
O ***** mać, powiedziałem ja, gdy zobaczyłem to już wysuszone towarzystwo. Zasrani hipisi. Ale się władowałem.
Faszyzm, tak faszyzm będzie wyjściem. Ten sam kolor, lepsza
jakość i różne serie takich samych skarpet. Było lepiej. Do czasu. Zawsze do tej pieprzonej pralki wychodziły zdekompletowane. I zawsze w liczbie nieparzystej. Było nieźle
dopóki nie zostało po jednej z każdej serii. Czy one są
kanibalami? A może mi spieprzają oknem? Piszę ten tekst, bo znowu k***a siedzę w dwóch różnych skarpetach."


revar

2013-09-01, 23:59
Z tego co wiem, oczywiście mogę się mylić, ale po wypadku brak butów = skarpetki z czego później możemy wywnioskować skarpetki = zgon.

Więc pojawia się pytanie... Jakim k**wa szpitalu, toż to wizyta u koronera :)

So...........us

2013-09-02, 01:50
Jak mnie jebnął tramwaj, to na szczęście miałem na sobie najlepsze majtki jakie posiadam : )
Skarpetek nie zapamiętałem, ale dziur raczej nie miały

Szczwany_Lisek

2013-09-02, 17:11
Współczuję Ci refleksji siedzącej na klopie...

euussr

2013-09-02, 17:15
U mnie było to samo ze skarpetami. I feel you bro.

TheTriangle

2013-09-05, 19:07
Kiedyś miałem takie jedno zadanie z Fizy, ale nie wiedziałem jaka to jednostka czasu:
1 niedogotowane ziemniaki = ?