Trochę siedzę w temacie nagrywania wokalu (nie jestem ekspertem ;/ ) i chciałbym poinformować zgromadzoną tu załogę, iż autotune jest ch*jowy. Sam używam Celemony Melodyne.
Kiedy się takich rzeczy używa? Rozważmy taki scenariusz: Nagrywasz czyjś wokal przez dobrych kilka godzin,(po nagrywkach zostajesz z kilkoma a nawet kilkunastoma wersjami i twoim zadaniem jest to osadzić w muzyce) po czym okazuje się, że jest zajebista ścieżka, taka z mocą i emocjami, ale ma gdzieś tam niedociągnięcie (wiadomo każdemu się może zdarzyć) to się wtedy odpala taki melodyne i robisz KOREKTĘ (wybaczcie capslocka) danego fragmentu. Elektronika daje duże możliwości, ale jak to mawiał mój dziadek: "Z gówna bata nie ukręcisz"