18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dziewice

dreamor • 2011-05-24, 22:18
Ostatnio z kumplem nas na filozofowanie natchnęło. Oto przebieg rozmowy i wnioski:

Grzesiek: ...bo dziewice to już gatunek wymarły...
Adrian: Ta, takich to chyba na porodówce szukać.
Grzesiek: Ale to wiesz, po chrzcinach to już po wszystkiemu...
Adrian: No jak ksiądz zamoczy nie to co trzeba...

Reos

2011-05-27, 19:10
KULTYWATOR napisał/a:

raz wam wyszło coś zabawnego w rozmowie i już to wrzucasz w sieć.
Jakie ty musisz mieć ch*jowe życie...



a ty myślisz że na bash.org.pl jak robią?

painmaker83

2011-05-27, 20:09
KULTYWATOR napisał/a:

raz wam wyszło coś zabawnego w rozmowie i już to wrzucasz w sieć.
Jakie ty musisz mieć ch*jowe życie...



zdefiniuj słowo "zabawne" bo chyba myślimy o 2 różnych rzeczach

dreamor

2011-05-27, 20:25
@KULTYWATOR
Przepraszam że żyje

Gabranth

2011-05-27, 20:44
Cytat:

Przepraszam że żyje



. . . i słusznie. Zamiast tyle gadać - zrób coś z tym

markkers

2011-05-28, 00:57
te przemyslenia chyba po grze w Wiedzmina 2 i rozmowie czarodziejek w porcie :P

dreamor

2011-05-28, 01:29
@markkers
Niestety w Wiedźmina nie dane mi było jeszcze zagrać, ale z tego co widziałem/słyszałem to genialna gra.

mblbn

2011-05-28, 03:26
wyj***ni z was filozofowie, naprawdę - jesteście lepsi niż Hegel

Lúthienka

2011-05-28, 17:35
Chciałam jakoś zgasić KULTYWATORA, ale... To na prawdę nie było k***a śmieszne.
GTFO

Se...........ki

2011-05-29, 03:44
Na filozofowanie czy bezsensowne pie**olenie?

polonia66

2011-05-29, 22:27
@KULTYWATOR

A Ty masz takie zajebiscie,że siedzisz cały czas na sadolu
no fakt to jest życie...

znawcaekranu napisał/a:

Pracuje w restauracji i zatrudniliśmy ostatnio nowego sprzedawcę makaronu na punkcie gastronomicznym przed restauracją, sprzedaję ten makaron w tzw. Chińskich boxach, postanowiliśmy odwalić z kolegą z pracy numer nowemu. Sprzedawca makaronu musi się rozliczać z pudełek, (dostaje 30 pudełek to jak pudełek nie ma to znaczy, że musi mieć 300 zł utargu = 30x10)umyliśmy pudełka po klientach i powiedzieliśmy nowemu aby sprzedał w nich makaron na lewo i podzielimy się kasą na trzech, zgodził się, po 20 minutach wracamy i mówi nam, że sprzedał 3 używane pudełka i ma z nich 30 zł, wtedy wzięliśmy pieniądze i powiedzieliśmy, że szef kazał nam zrobić test na uczciwość, czy sprzeda na lewo czy nie, chłopak stał wryty jak słup. Jeszcze nigdy wcześniej nie rozmawiał z szefem więc nie znał jego głosu, zadzowniłem do niego na komórkę i powiedziałem ''O co chodzi z tymi miskami'' a on na to, że przeprasza i więcej tak nie zrobi, ja na to ''Za pózno- jesteś zwolniony'' chłopak się spakował i poszedł do domu ze łzami w oczach. Szkoda nam się go zrobiło więc zadzwoniliśmy do niego by wszystko wyjaśnić, odebrała jego matka która powiedziała, że leży na pogotowiu bo przedawkował leki, nie wiadomo czy przeżyje. Siedzieliśmy jak zesrani - chłopak może przez nas umrzeć, k***a. Wtedy przyszedł do pracy uśmiechnięty i zaczął sprzedawać makaron, my k***a w szoku a on powiedział, że zadzwonił do niego szef by spytać jak mu się pracuje, odpowiedział, że dobrze, nie wspominając nawet o numerze z miskami.
Historia prawdziwa, ale czy jest to powód by zakładać oddzielny temat na nią ? k***a nie, każdy z nas ma śmieszne historie do opowiedzenia. Ale twoja była naprawdę h*jowa.


a tak jakos :P