jak już coś to powinna wziąć toporek albo siekierę, poszłoby w strzępy, tak czy siak jest kompletną idiotką, jak usłyszałem jej śmiech kiedy koleś to zobaczył miałem nadzieje że jej wyjebie tym kijem do golfa...;]
Dla nich kupić kolejną konsolę to jak pierdnąć, choć dla nas to miesięczna pensja... Dla niego żadna nauczka, pójdzie i kupi nowy za drobniaki. Na nasze realia bym chyba zatłukł za marnotrawienie ciężko zarobionych pieniędzy a nie zniszczenie konsoli jako takiej.