Jakby takie drony były zautomatyzowane do tego stopnia że biorą co trzeba i same sobie wyznaczają trasę, i donoszą na miejsce to by nie było trzeba listonoszy. Może kiedyś, kto wie?
I by awizo nie zostawiali ku*asy tylko by faktycznie dochodziły paczki.
Nie głupi pomysł. A jeszcze jak by dodatkowo zainstalować owemu dronowi GPS i zdalnie naprowadzający kurs, to wystarczyło by wpisanie adresu i dron by poleciał z pizzą i wrócił, praktycznie bez ingerencji człowieka (no przecież ktoś musi włożyć pizzę do odpowiedniego drona). Ciekawa alternatywa...
a za pińcet lat grubasy siedzące przed kompami 5 generacji robią przelewik internetowy i nawet nie muszą ruszać swojego grubego dupska z krzesła które od razu spełnia rolę kibla, przylatuje do nich pizza. pie**olone perpetum mobile. Rozwój cywilizacji, czy może cofnięcie w rozwoju człowieczeństwa?