Ja widze to w ten sposob.. nie zamartwiam sie tym ze mnie na cos nie stac. Jesli mi to potrzebne chocby tylko po to aby zaspokoic wlasna proznosc, to staram sie na to zapracowac. Nie czynie jednak z tego pragnienia sensu wlasnego zycia, ktory w krotkim czasie przerodzilby sie w zawisc i zgorzknienie. Ludzie maja duzo wieksze problemy w zyciu ( chore dzieci itd itp) i jakos daja sobie z tym rade. Nie zamienie sie w czlowieka ktory dla upragnionej rzeczy sprzedalby wlasna matke. Ot, prosta filozofia a sprawia ze jestem szczesliwym czlowiekiem.
I wish I had kalasnikov
w sumie trochę mnie śmieszy, jak autorzy tego typu filmików/artykułów/grafik uważają jak to odkryli wielką mądrość, na którą pewnie nikt przed nimi nie wpadł
Krata piwa za tytuł utworu w tle! Ktoś zna?