Co to znaczy być profesjonalistą w kradzieżach?
Definicję przekazuje historia z Czerska, 10 tys. miasta na Pomorzu.
W nocy złodzieje ukradli cały (!) bankomat, mieszczący się tuż przy domu policjanta (!) i obok całodobowej stacji paliw (!!!).
A co ma do tego dom policjanta? To płacą mu aby 24h na dobę siedzieć w oknie i czuwać nad okolicą?
Co by im zrobił? To nie USA, broń pewnie na komendzie, pałka tak samo.
Mógłby tyle zrobić co osiedlowy monitoring - czyli co najwyżej krzyknąć "olaboga!" i zadzwonić na policję
A co do tego ma że w okolicy chata policjanta? Może był u kumpla na wódce w tym czasie, ch*j wam do jego wolnego czasu. Jakby z pod komendy zaj***li to spoko, ale że mieszkanie? prywatne?
Pewnie już ich mają, każdy bankomat ma GPS i zasilanie awaryjne. No chyba że to profesjonaliści i zaopatrzyli się w odpowiedni sprzęt, o którym mowa na deep webie
hahahaha ale amatorka tutaj macie z głogowa złodzieje wyrwali bankomat(rękoma) i na wózku w kominiarkach na głowie ciągnęli ten bankomat przez pół miasta tutaj video
Bo u nas w Czersku nie okrada się bankomatów tylko kradnie całe bankomaty
Mają rozmach sk***isyny
W sumie przy takich władzach w urzędzie to jest się od kogo uczyć
ro...........k5
2014-03-06, 17:45
Nie pierwszy raz i nie ostatni. I nie tylko u Ciebie w miejscowości.