18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Destruction na Wacken Open Air 2007

grzeczysławkolano • 2012-05-24, 11:06
Trzech perkusistów napie**ala na jednej scenie. Miazga :amused:


omicronns

2012-05-25, 00:52
Ci którzy uważają, że o wartości muzyki stanowi poziom trudności przy jej tworzeniu są jebnięci. To tak jakbyś powiedział, że nie lubisz herbaty bo wystarczy wrzucić torebkę go kubka i zalać wrzątkiem. Herbatę się pije bo komuś smakuje, lub się nie pije gdy komuś nie smakuje k***a jego mać. To coś nagrane na filmiku jest wg. mnie gównem w najczystszej jego postaci, nie niesie za sobą żadnego piękna, które muzyka z założenia będąc rodzajem sztuki powinna nieść. Coś jak abstrakcja w malarstwie - gówno ale niektórym się podoba.

Siemin

2012-05-25, 01:00
Oczywiście głos musiały zabrać metaluchy pokroju slipknota dla których każda inna muzyka ssie pałke i wszystko inne prócz waszego 'metalu' jest komercyjne. Trochę szacunku dla innej muzy, każdy robi muze jaką lubi, jeden lubi elektronike, drugi pralkowaty death metal, trzeci progresje w poj***nym metrum. A co do trzech perkusistów był to koncert z okazji 25 lecia destruction, dlatego na tym gigu wystąpiło paru gości ze starego składu.

Rumcajs_Rozpruwacz

2012-05-25, 01:24
Heh. Jakie spiny... Wszyscy błyszczą elokwencją i inteligencją... Jaki ten nasz kraj musi mieć świetlaną przyszłość skoro ma taki narybek zajmujący się idiotyczną dyskusją na poziomie "co jest lepsze: Wisła czy Legia". Byście k***a zamknęli mordy i zajeli się swoimi gustami, a nie męczyli innych ludzi bo ten k***a filmik nie dotyczył tego jaki gatunek jest lepszy tylko perkusistów trzech. Z resztą nic szczególnego.

AhmetQQ

2012-05-25, 01:28
k***a... nie jestem milosnikiem dubstepu ale zdazaja sie ciekawe, warte przesluchania kawalki. Tak samo jak w rocku, electro, housie czy dance trafiaja sie ch*jowe jak i kozackie kawalki, ktore chce sie sluchac wiecej niz 100 razy, wiec pie**olcie sie wszycy ci ktorzy wjezdzaja na jakis typ muzyki bo k***a przesluchal 2 czy 3 kawalki i osadza caly gatunek

edek_5

2012-05-25, 03:35
Kurde ładnie. 3 gości gra równo na perkusji i to z podwójną stopą. Fajne.

Destruction niezbyt lubię ale niektóre kawałki mają całkiem ok. Dla mnie mistrzostwo to Meshuggah, uwielbiam ten zespół za w ch*j skomplikowane partie gitarowe i Thomasa Haake na perkusji, który wymiata (przykład Bleed i podwójna stopa - obie stopy inny rytm, tempo powala na kolana).

Komentarzy znaFFFców nawet nie komentuje.

Do napinaczy:
Jak Ci się k***a nie podoba to po ch*j komentujesz?! Jak ktoś wrzuca jakieś ciulstwo i nazywa to muzyką to po prostu tego nie włączam. Moja teoria, że 70% ludzi to debile się potwierdza za każdym razem jak ktoś wrzuci dupstep/metal albo inną wrzutę gdzie można się przypie**olić w stylu "ale jestem fajny".

pa...........66

2012-05-25, 09:08
Koivu napisał/a:



Tak słucham pojedyńczych utworów, nie sprawia to, że jestem gorszym słuchaczem od ciebie, wręcz przeciwnie z natłoku dna potrafie coś wyselekcjonować nie lece po fejmie, jak zapewne ty to robisz. Nie lubie darcia mordy, nie lubie napie**alania w bębny jak z adhd. Połowa tego pie**olenia twojego to tylko najazd, który z merytoryką ma mało wspólnego. Nie jeżdze na koncerty to w ch*ju mam co oni na nich graja, mają pare kawałków spokojniejszych które mi osobiście pasują Soulfly też Historyku Rocka zazwyczaj nie gra czegoś jak VII. Nie myśle, że znam cały gatunek. Wyj***ne mam na to ile oni grają i śpiewaja, nie robi to większej różnicy, uwierz mi połowa tych kapel nie ma dużo dłuższej przeszłości aniżeli taki Bayer Full lub Kraftwerk. Boli Cię to, ze potrafie posłuchać czegoś innego niż ty, że akceptuje coś więcej niż darcie mordy. Mistrzem wszechstronności nie jestem, nigdzie tego nei napisałem. Nie uważam, że zachlane i zaćpane zastępy ludzi co przyszli po pogo mają większe pojęcie no ale cóż, ja wiem swoje, ktoś swoje. Dlaczego mówisz o kapelach disco, mam z nimi tyle wspólnego co ty. Do tej pory nie wiem dlaczego 'wg ludzi' jak lubie jakąś kapele to musze uwielbiać jej wszystkie kawałki? Przecież to nonsens. Zresztą ja słucham tego wy tego wyj***ne mam na to ja poprostu określiłem moje podejście do tego typu nazwijmy to 'muzyki'. : )

PS. Nie odpowiedziałeś mądraliński na żadne praktycznie moje pytanie, w tym co nie cytowałeś . : (


zapewne to jestes idiota szkoda twojego produkowania sie. sobie wytlumacz czemu piszesz bzdury nie mi.

i sie k***a ogarnij bo sie zachowujesz jak holdys. chcesz byc holdysem?? sam po sobie wczesniej pojechales i sam sobie k***a tlumacz czemu taki jestes glupi ze sam sobie potem zaprzeczasz.
po choleremi piszesz o swoich urazach nikt ci niczego nie zazdrosci ja poczulbym sie co najmniej ch*jowo albo jak glupek jakbym najechal na kawalek kapeli ktory brzmi tak samo jak kawalek kapeli ktora ceni. Idz sobie w zaparte ze jestes taki wyjatkowy a ta wyjatkowosc to najezdzanie tak naprawde sam na siebie.

darcie mordy =soufly speultura
kraftwerk=bialy szum
--mam nadzieje ze te argumenty rozumiesz--
jak chcesz sobie poznac historie rocka to wejdz w wikipedie i czytaj bo nikt ci tu nie bedzie na twoje pytania odpowiadal tylko dlatego ze masz problem.

Problemem jest to ze ten fragment nie moze byc dnem jesli jednoczesnie sepultury i soufly sluchasz---chyba ze mieszkasz w specjelnej klinice gdzie poddajesz sie leczeniu.

nie mozna wrzucic do szamba bethovena i wyklucac sie ze vivaldi to muzyczne niebo bo zna sie kilka kawalkow. To objaw schizofrenii



Ale trzeba być zjebem, żeby tego słuchać. :homer:
Poproszę 3 argumenty, które przemawiają za tą muzyką.
Ani tu tekstu, ani melodii, ani sensu.
Już wolę słuchać biały szum niż taki zlepek dźwięków.


tak jestes zjebem bo wlasnie podobnych zespolow sluchasz;]

ph...........el

2012-05-25, 09:38
suchy945 napisał/a:



Nie. Mówię to całkiem na poważnie. Pewnie mnie zaraz gimbuski i technojeby zjedzą żywcem ale nie przejmuję się tym.



Nooo... Ambitna muza jak sam sk***esyn. Cały kawałek na jedno (chjujowe zresztą) kopyto.
Gitara z dupy wzięta, wokal nie lepszy i 3 perkusje. Poch*j, nach*j, skoro wystaczyłaby jedna?
Ot taka ciekawostka (raczej cieniutka), ale napinacze - jak to napinacze muszą sobie dorobić religię choćby do takiego czegoś.

grzeczysławkolano

2012-05-25, 11:06
Siemin napisał/a:

Oczywiście głos musiały zabrać metaluchy pokroju slipknota dla których każda inna muzyka ssie pałke i wszystko inne prócz waszego 'metalu' jest komercyjne. Trochę szacunku dla innej muzy, każdy robi muze jaką lubi, jeden lubi elektronike, drugi pralkowaty death metal, trzeci progresje w poj***nym metrum. A co do trzech perkusistów był to koncert z okazji 25 lecia destruction, dlatego na tym gigu wystąpiło paru gości ze starego składu.



W końcu ktoś dobrze gada. Sam słucham głównie metalu i nie uważam żadnej innej muzyki za gorszą. Są po prostu gatunki łatwiej przyswajalne dla ucha i te mniej. Są te, które wymagają więcej umiejętności od ich twórców i są te, które można robić mając zerową wiedzę muzyczną i jedynie trochę poczucia rytmu. No i oczywiście sprawa osobistych upodobań. Ciężko powiedzieć, że jedna muzyka jest gorsza od drugiej, każdemu podoba się co innego, to logiczne. Nie twierdzę też, że każdy słuchacz elektroniki jest debilem w dresikach i żelem na włosach, który nie skończył nawet podstawówki. Natomiast wśród fanów muzyki metalowej można spotkać również kompletnych idiotów. Na pewno w każdej muzyce można odnaleźć coś ciekawego dla siebie, wystarczy mieć otwarty umysł i nie ograniczać się w jednym gatunku (Bo co ja k***a powiem moim kolegom metalowcom? Że lubię posłuchać sobie tupaca? Przecież to nie jest "tró".) To samo tyczy się kolegów w szerokich spodniach i bluzach. Żaden z nich nie dopuści do siebie myśli, jeśli jakiś metalowy kawałek spodobał mu się i wpadł w ucho. (To przecież muzyka brudasów, a ja nie będę słuchał tego darcia mordy). Uwielbiam thrash i death i głównie tego słucham, ale jak mam ochotę to zapuszczę sobie Fatboy Slima albo posłucham jazzu czy klasyki... I tyle chciałem powiedzieć. Pozdrawiam ;-)

pa...........66

2012-05-25, 11:21
ja tez slucham czego chce i kiedy z przewaga ciezkich rzeczy ale jesli przypadkiem spodoba mi sie np goa trance jakiegos dj ja to nie obrzuce blotem drugiego grajacego ten gatunek bo to tak jakbym nasikal na siebie. Tylko to dodam.

a ta muzyka wbrew pozorom(destruction) jest dla fanu grana i sluchana jak kazda

woccow123

2012-05-25, 11:31
DR_DRE napisał/a:

Zajebiste, ale niestety na głównej mamy jakiś "hard dubstep" a to zostanie zniszczone w zarodku... no bo przecież on się tylko drze, łatwiej docenić coś co powstało przez 1 no lifea na kompie bo lepiej mózg rozpie**ala. Powodzenia w poszerzaniu horyzontów.

Ave \m/



Dobrze, że ty masz szerokie horyzonty skoro inne rodzaje muzyki niż właśnie darcie ryja cie tylko wk***iają

Phallucifer

2012-05-25, 14:49
To nie jest muzyka prosta, nie jest to muzyka masowego odbiorcy. Nie chcecie jej sluchac to nikt was do k***y nedzy nie zmusza. No chyba, ze ktos przegnie,etedy to nasze internetowe komando go odnajdzie i bedziemy go torturowac tylko ta muzyka.

necrosodomizer

2012-05-25, 17:23
rockface123 napisał/a:

@up chodzi o wzmocnienie efektu czy to takie trudne?



To po co całe to nagłośnienie wokół perkusji?

pomaranczowy4

2012-05-25, 18:56
DR_DRE napisał/a:

Zajebiste, ale niestety na głównej mamy jakiś "hard dubstep" a to zostanie zniszczone w zarodku... no bo przecież on się tylko drze, łatwiej docenić coś co powstało przez 1 no lifea na kompie bo lepiej mózg rozpie**ala. Powodzenia w poszerzaniu horyzontów.

Ave \m/



no ja tez do dubstepu miłosci nie mam, ale to Ty tu te horyzonty zawężasz do swojego gatunku

babycow

2012-05-25, 19:29
wrc1 napisał/a:

@babycow
ten post swiadczy o jego autorze. kazdy kto zna sie na muzyce (niekoniecznie lubi dany gatunek, lecz sie po prostu zna), ten wie iz muzyka elektroniczna to najbardziej nieograniczony gatunek z powodu praktycznie nieskonczonej ilosci dzwiekow, mozliwosci kontrolowania kazdej czesci sekundy danego sampla przez autora. Gimbaza ktora rozroznia tylko "techno" i dubstep wsrod muzyki elektronicznej nigdy nie zrozumie jej piekna.




Ja rozumiem jej piekno, sam tworze, hardtrance, hardstyle, czy handsup... I rozrozniam ponad 20 przeroznych gatunkow, ktory kazdy jest nazywany przez gimbaze 'technem'.

EdmundKemper

2012-05-25, 20:50
@TommyTheRipper No tak, tylko że rap to sama prawda, a nie wymyślanie tekstów, jak w większości gatunków, które są z dupy wzięte. Poza tym gdybyś choć trochę znał rap, a nie wypowiadał się po usłyszeniu jednego kawałka i ocenianiu całego gatunku, to wiedziałbyś, że aby interpretować rap potrzeba kilku przesłuchań, bo każdy może inaczej interpretować i znajdować inne pomysły. Ja sam łapie się na tym, że gdy słucham danego numeru 50 raz to wynajduje czasem coś nowego, czego wcześniej nie wychwyciłem. Ale dalej mów, że rap jest tylko o jednym i ograniczaj się do stereotypów.