Hendrix (przyp. ja) - Muzyczny geniusz, życiowy zjeb. Bo jak inaczej nazwać człowieka, który mając niepowtarzalny talent, a z tego tytułu w ch*j pieniędzy i nieograniczone możliwości, niszczy sobie życie narkotykami i umiera udusiwszy się własnymi rzygami?
Tak, ćpun, ale myślę, że życiowym zjebem to mają go prawo nazywać jego bliscy przyjaciele i ci którzy go bardziej znali.