18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Depenalizacja marihuany - inicjatywa 'Weed like to talk'

heil $atan • 2014-02-27, 14:20
Ogólnoeuropejska akcja zbierania podpisów w celu zainteresowania Komisji Europejskiej sprawą depenalizacji marihuaen. Akcja wymaga podania danych osobowych, więc jak ktoś się boi niespodziewanego samobójstwa to niech lepiej nie bierze udziału. Policja mówi że będzie grzeczna i nie będzie inwigilować partycypantów inicjatywy. Aby towarzysze sekretarze (tfu!) łaskawie rozpoczęli szersze obrady na temat depenalizacji, potrzebny jest milion podpisów zebranych w państwach członkowskich UE. Na razie najwięcej podpisów zebrano w Polsce, przy wyraźnej przewadze nad innymi krajami. Ciekawe ...






Aby wyrazić swoje poparcie należy odwiedzić stronę inicjatywy. Ze względu na bzdurny regulamin linki do strony są w komentarzach.

Amatorów gównoburz wyprzedzająco pozdrawiam.

PS.1 Gość na zdjęciu to nie ja.
PS.2 Nie mam dobrego zdania na temat funkcjonowania UE, ale mam jeszcze gorsze zdanie na temat naszego państwa sprawiedliwości i dobrobytu.
PS.3 Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych.

https://ec.europa.eu/citizens-initiative/REQ-ECI-2013-000023/public/

https://ec.europa.eu/citizens-initiative/REQ-ECI-2013-000023/public/map.do?lang=pl

Zielonyyy_

2014-02-28, 02:04
Przepisy UE mówią wyraźnie, że wymaga się milina podpisów ze znacznej liczby państw członkowskich. Ich liczba nie jest podana dokładnie, ale jeśli większość podpisów będzie z Polski taki projekt nie ma szans. Zresztą nawet jeśli obywatele każdego państwo podpiszą się pod projektem to Rada Unii Europejskiej i Parlament mają ostatnie słowo i traktują projekt tak jak zwykły projekt Komisji. Procedura jest podobna do tej w Polsce. A sami wiemy jak często nasi parlamentarzyści mają w dupie projekty obywatelskie.

Hooorq

2014-02-28, 02:30
Nie ma takiej siły by nam palić zabronili.Mam w dupie całe petycje ,ustawy paragrafy.Jak będę chciał zajarać to mogą mi koło ch*ja skoczyć.Legalizacje też pie**ole bo materiał jest ławiej kupić niż alko po 22 w mnejszych miejscowosciach co nie ma całodobowych.Generalnie wszystko pie**ole

rusure

2014-02-28, 03:19
Jak się ktś cyka, to niech zaznacza obywatelstwo Estonii. Nie trzeba wtedy podawać żadnego nr PESEL czy też innego gówna. Wystarczy wpisać fikcyjne dane i poszło.

P.S Polajkujcie, niech inni zobaczą (będzie więcej podpisów).

modyf

2014-02-28, 04:02
tak z ciekawości - kto się orientuje jakie są ceny w Czechach? bo średnio mi się chce wierzyć żeby znacząco się różniły.

Chociaż, oni tam nie mają Tuska, Rostowskiego i innych Szczurków...

okioko

2014-02-28, 09:23
Polecam zgłosić tam swój udział, trzeba chociażby powoli odzyskiwać naszą wolność. Na pohybel lewactwu!

mrozekpl

2014-02-28, 09:30
ja nie wiem po co ta dyskusja ...
jak ktoś chce niech sobie pali-niby demokracja wolność i takie tam.
ch*j nas to obchodzi.
Jak sie przepali i zaćpa to jego problem....
to samo z alkoholem...
moze cos na harda wleci :-D

wiesiors4

2014-02-28, 10:51
tr3mm0r napisał/a:

Wszelkie uzywki sa dla nieszczesliwego bydla co sie bawic bez "dopalaczy" mie potrafi.


Więc alkohol też? ;) w końcu to też używka :D w dodatku alkohol jest substancją psychoaktywną (należy do depresantów), jak każdy inny narkotyk, na przykład ta wasza znienawidzona marihunaen o którą macie takie bóle :D

Patrysio

2014-02-28, 12:09
Ale mi smaka narobiliście :D

wlodarz

2014-02-28, 14:35
jak wasza (sadoli) ukochana prawica dojdzie do władzy (tfu tfu) to będziecie mieli gówno, a nie zielsko.

Ciesin

2014-03-01, 00:07
silence333 napisał/a:

Uważam, że ludzie opowiadający się za legalizacją w naszym kraju są głupi. Kto ma palić i tak to robi, mimo wyolbrzymiania każdego wyroku, tak naprawdę za małe ilości wcale od razu się nie dostaje kilku lat paki tylko najwyżej zawiasy.

Rząd po legalizacji narzuci 75% podatku i tyle z tego będzie. Będziecie mieli po prostu inną perspektywę do napinki w temacie marihuanen :)

Co innego gdyby w każdym kraju na około była dopuszczalna, wtedy byłoby jakieś okólne ograniczenie co do ceny.
Poza tym jak ktoś sobie wkręci i jest debilem to zrobi sobie krzywdę po każdym środku zmieniającym stan psychoemocjonalny.

Nie palę i nie mam w zwyczaju pić alkoholu. Tylko sporadycznie i nie po to żeby się naj***ć jak dzika świnia.



Mój człowiek! Łap sporadyczne piwko :D

Ten kto chce palić, będzie palił bez względu na to, czy narkotyk jest legalny, czy nie. Cała legalizacja stała się w pewnym stopniu hasłem ideowym dla zbuntowanych gimbusów. "Nie paliłem, ale jestem za legalizacją, bo to fajna sprawa."
Wiadomo, że są też osoby zainteresowane tematem, bo chcą mieć wolny dostęp do marihuany - nie ubliżam im. Prawdopodobnie w środowisku palaczy opinie również są podzielone. (Tak sądzę, pewności nie mam)

Sam paliłem kiedyś, ale to nie dla mnie - psychika za mocno dostaje po dupie od takich używek. Alkoholu też nie tykam w większych ilościach. Jak to mówią: wódka jest dla mądrych ludzi, nie dla baranów ;-)

tr3mm0r

2014-03-01, 03:35
wiesiors4 napisał/a:


Więc alkohol też? ;) w końcu to też używka :D w dodatku alkohol jest substancją psychoaktywną (należy do depresantów), jak każdy inny narkotyk, na przykład ta wasza znienawidzona marihunaen o którą macie takie bóle :D



Oczywiscie, ze alkohol tez. WSZELKIE UZYWKI sa ucieczka od rzeczywistosci wiec ludzie ich uzywajacy musza miec "zj***na rzezywistosc"