18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Darkwood- debiut rodaków.

greenplant • 2013-05-29, 19:55
Witam was sadole, nie wiem czy wiecie ale ostatnio na dosyć popularnym portalu indiegogo (coś jak kickstarter) zadebiutowała grupa Polaków zbierających pieniądze na utworzenie własnej gry.
Oto w jaki sposób chcą zachęcić ludzi do pomocy przy projekcie:

A tutaj link do projektu na wspomnianej stronie:
Darkwood

Szron

2013-05-30, 09:13
W c*pkę! Zapowiada się fajnie.

A co do brzozy. k***a wystraszyłem się że ta gra to jakiś symulator lotów-nielotów będzie

DarkSanMaster

2013-05-30, 11:08
Cieszę się, ze są takie rzeczy jak kickstarter... gdyby nie to, tacy młodzi ludzie z talentem i pomysłami na gry nie mieliby jak się wybić. Każda nowa produkcja Ubisroftu, EA srejms czy innego studia, to gówno na patyku nic więcej, każda jest gorsza i bardziej nie grywalna od poprzedniej, a wszystko do tego to odgrzewane kotlety dla półmózgów.
Niestety ale to jedyna szansa by powstawały gry w starym dobrym stylu. I Cieszę się, ze są tacy ludzie którzy to wspierają

ma...........ok

2013-05-30, 12:39
Nie chce tutaj elementu polityki wprowadzać.
Ale przed kliknięciem play obrazek zasugerował mi, że ta gra
to jakiś pocisk na smoleńsk miał być.

Dobrutro

2013-05-30, 13:12
@DarkSanMaster A Ty myślisz, że firmy które wymieniłeś startowały od razu z wysokim kapitałem? Ktoś podjął ryzyko, założył firmę, nabrał pożyczek i ruszał z biznesem. Ryzyko, albo się zwróci albo nie. A tutaj przez takie kickstartery, ludzie nie mają ŻADNEGO wkładu finansowego na rozruch. Nie ma ŻADNEJ motywacji, że się balansuje na ostrzu nożna i można utopić kasę. W każdej chwili mogą zwinąć żagle i się cieszyć forsą którą frajerzy im wcisnęli za nic. Bo większość gier na kickstarterze jest po prostu oparta na już gotowych silnikach i większość tych alfa projektów przeciętny programista może napisać na kolanie w jeden wieczór.

I powinna być opcja, wpłacam komuś na rozruch firmy np 1000 zł. Co stanowi przykładowo 1% kapitału początkowego, to mi się należy 1% zysków z całości. A tutaj tego nie ma, za moje podjęte ryzyko w projekt.

javal

2013-05-30, 17:00
@Up jak Cie tak dupa boli że nie ma takiego pomysłu (coś ala kick starter tylko że się dostaje % udziału) to k***a do roboty i to zrób.

Tak poza tym ch*j Ci do tego co kto robi z własną kasą, nie jest to przymusowe a dobrowolne. Każdy wie na co płaci a czy są to pieniądze wyj***ne w błoto czy nie to jest ich sprawa. A co do tego że nie ma ryzyka motywacji itp, pie**olisz jak połamany. Wielu ludzi z genialnymi pomysłami połamało sobie zęby na producentach wydawcach i innym ścierwie i albo nie wydali tego co by odniosło sukces, albo musieli to mocno zmienić bo ten kto sponsoruje projekt, ma ostatnie słowo i swoje ch*jowe widzi mi się. Dlatego według mnie kick starter jest zajebisty, bo daje szanse początkującym na realizowanie tego co chcą, tak jak chcą a jak nie wyjdzie? Ojej ktoś straci na tym 10-50 zł, ale k***a nikt przez to nie zbankrutuje - nie pójdzie na bezrobocie i nie będziemy musieli wszyscy utrzymywać takiego nieroba z podatków.

Dobrutro

2013-05-30, 20:50
Kickstarter to naciąganie ludzi, jak jesteś na tyle durny by finansować ludzi za frajer to jesteś naiwniakiem. Biznes jest biznes, od razu może zacznijmy płacić każdemu "z pomysłem"? Chmara oszustów zleci się do tego jak muchy do gówna. Jak chcesz wyciągnąć konsekwencje w wdrażaniu projektu, jak chcesz wyciągać jakąś odpowiedzialność? Bo "firma" była, wzięła forsę i przepadli? Mówię by ludzie nie dali się robić w bambuko. Chcesz robić biznes, bierz ryzyko na klatę, a nie żebrzesz o wsparcie. Równie dobrze mogą stać z plastikowym kubkiem na ulicy i błagać ludzi - tak wygląda kickstarter.

A nawet jak się jakimś cudem wybiją to co dalej? Zero wkładu własnego, zero ryzyka, a forsa sama będzie płynąć. Na plecach innych jak pasożyty.

Po drugie wkurza mnie ciągłe opluwanie innych firm, że niby blokują rynek innym. Gówno prawda, kiedyś te firmy też były małymi jednoosobowymi firmami, lub tworzonymi przez grupki młodych programistów. I co? Bez żebrania udało im się jakoś wybić i rozrosnąć do korporacji.