Miała koleżankę, Paulinę, do której się zwracała PaULQqQqAaa, a do mnie MaRcInNQqQqq, co powodowało u mnie krańcowe stadium k***icy. Ale udało mi się ją tego oduczyć.
RutQ, miałem, ale z miasta oddalonego ~20km więc jak się akurat nie widzieliśmy, to pisaliśmy na gg.