ch*j nie kozak, niech cwaniak poczeka aż mu adrenalina zejdzie ;] Dwa, ciepełko go ogarnie jak do niego dotrze, że czeka go operacja (pewnie nie jedna) i rehabilitacja przez parę miesięcy. A jak sobie coś jeszcze połamał to go tak zagipsują, że go będzie podcierać mamusia. A trzy, jak mu finalnie za to wszystko przyślą rachuneczek (zakładam, że to USA). To dopiero będzie sadystyczne
Też mnie wokół drzewa kilka razy przewlekło (2-suw to fałszywa bestia) i ni ch*j nie było to przyjemnie, ale nie wiedziałem, że można od tego złamania otwartego się nabawić
Po obejrzeniu tego może w końcu kupię jakiś pancerz, ochraniacze, czy coś...
Wszystko super, tylko wytłumacz mi jak może być HEADshot w kolano?
Jak już chcesz wplatać słowa po angielsku w tekst to rób to tak, żeby to miało sens.
no właśnie, drogi autorze ;s wiadomo że headshot to postrzał w brzuch (wtedy kiedy kula zostaje w ciele). najpierw się edukujcie, a później piszcie posty.
Po obejrzeniu tego może w końcu kupię jakiś pancerz, ochraniacze, czy coś...
Nie ważne jak jeździsz i czym nakolanniki,buzer i buty to podstawa a o kasku nie wspomnę,jebnąć się w kolano to bardzo nie przyjemna sprawa,ja raz zaliczyłem glebę bez nakolanników bo myślałem że są zbędne do enduro ale zaraz allegro szło w ruch.Druga sprawa to gałęzie które wystają niekiedy,mnie raz jedna taka trafiła prosto w klatkę piersiową jak wyjeżdżałem pod podjazd i spadłem z motocykla choćbym lancą dostał,nic mi się wtedy nie stało bo prędkość była mała na szczęście zresztą mam to nawet chyba nagrane nawet więc mogę to tu wrzucić ku przestrodze