635 csi, ten kod powinien wywołać dreszczyk emocji u każdego prawdziwego fana motoryzacji. Piękna klasyczna linia, pięknie brzmiąca duża “szóstka” ,świetne zawieszenie i klasyczny tylny napęd.
Tak powinien być zdefiniowany każdy sportowy samochód, nie tylko z tamtej epoki, ale również te “nówki” opuszczające właśnie salon. BMW E24, które chcieliśmy wam pokazać to prawdziwy rarytas…
To E24 nie zostało przebudowane do sportu w ostatnim okresie swojego życia (jak większość ścigających się E24), to auto, które swoją karierę na torze zaczęło w 1984r czyli wtedy gdy większość naszych aut była na linii produkcyjnej albo zaraz świeżo po zakupie.
Po serii zwycięstw i masie sukcesów w wyścigach samochodów turystycznych w latach 84-86 auto przeszło na wyścigową emeryturę. Na szczęście, nie skończyło jak zapuszczone gdzieś w stodole albo rozebrane na części ale totalnie odrestaurowane w Wielkiej Brytanii. Następnie nowy nabywca zabrał je do Australii gdzie przeżywa swoje drugie życie w wyścigach klasyków.
W Polsce mamy też ciekawą wyścigową E24 – to znane wszystkich 635CSI Krzysztofa Hellwiga, które niestety zostało dość mocno uszkodzone na pierwszej rundzie WPP w tym roku. Z garażowych pogłosek wiemy, że auto jednak zostanie odbudowane! Mamy nadzieje, że szybko zobaczymy je na torze a wtedy postaramy się zrobić z nim wywiad i przedstawić bliżej auto!
To jest jazda. Szkoda, że to kurewskie państwo okrada nas z każdej złotówki. Bo myślę, że nie tylko ja chętnie wstawiłbym sobie w garaż klasyka, niekoniecznie taką Bawarkę, no i dłubał w wolnej chwili.
Ale w naszych poj***nych warunkach to można co najwyżej wyskrobać drobnych na butelkę gorzałki i upić się z bezradności.
A żesz w mordę chciałem wrzucić zdjęcie mojej 633csi ale po zmianie kompa została na poprzednim dysku. Tak czy siak było to najlepsze i najpiękniejsze auto jaki miałem przyjemność jeździć. Pod tylnym fotelem była taka ciekawa jak na tamte czasy wajcha do sterowania szperą.. echh..
@Tranzystor,
nie bardzo rozumiem dlaczego właściciele Hond mają czuć się zakompleksieni, posiadam Hondę Legend, coupe z '93 i nie widzę żadnych powodów dla których powinienem popaść w kompleksy