Primo - Wejść na tę górę, bo to też nie jest proste.
Secundo - Stanąć na krawędzi.
Tercio - Skoczyć.
Po tych 3 krokach pokazałeś że masz jaja, ale ci Norwegowie poszli jeszcze dalej i lecieli metry od drzew i skał.
Jaja ma się tam gdzie bardziej liczy się szczęście niż umiejętności (jak ujeżdżanie nosorożca xD). Dla tych chłopaków to nie jest wielki wyczyn, bo jak rozkminiałem, to żeby na ,,tym" skakać trzeba mieć wykonanych min. 150(?) skoków ze spadochronem więc wiedzą co, jak, gdzie, kiedy. Zajebista zajawka niemniej